Witajcie kochani!
W dzisiejszej recenzji przybliżę wam działanie peelingu typu gommage koreańskiej marki Mizon, który został wyróżniony przez Allure jako najlepszy peeling w 2015 roku. Czy słusznie? Czytajcie dalej!
*Opis Producenta*
Miozn, Vita Lemon Sparkling Peeling Gel to rewitalizujący peeling typu gommage. Delikatnie, ale skutecznie odświeża i "zbiera" martwy naskórek, odkrywając zdrową, rozjaśnioną skórę! Idealny do skóry wrażliwej/naczynkowej, ponieważ nie wywołuje podrażnień mechanicznych. Zawiera ekstrakty roślinne m.in. wyciąg z ziół szałwi (działanie zmiękczające i odżywiające), wyciąg z liści i korzeni wąkrotki azjatyckiej (wygładza, koi, oczyszcza, tonizuje) oraz wyciąg z owoców papai (tonizuje). Kosmetyk został wyróżniony przez Allure jako najlepszy peeling roku 2015!
Efekt:
- Wygładzenie
- Oczyszczenie
- Odświeżenie
- Szybsze pozbycie się przebarwień i niedoskonałości
Skład:
Water, Glycerin, PEG_7 Glyceryl Cocoate, Steartrimonium Methosulfate, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Cellulose, Water , Isopropyl Alcohol, Butylene Glycol, Salvia Hispanica Seed Extract, Centella asiatica Extract, Houttuynia Cordata Extract, Fragrance, Citrus Medica Limonum (lemon) Fruit Extract, Propanediol, 1,2-Hexanediol, Coptis Chinensis Root Extract, Sodium Hyaluronate, Carbomer, Propylene Glycol, Pyrus Malus (apple) Fruit Extract, Carica Papaya (papaya) Fruit Water, Camellia sinensis Leaf Extract, Gypsophila Paniculata Root Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Nelumbo Nucifera Flower Extract Lilium Candidum Flower Extract, Leontopodium Alpinum Flower/Leaf Extract, Convallaria Majalis Root Extract, Magnolia Liliflora Flower Extract, paeonia Lactiflora Root Extract, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil.
*Moja Opinia*
Peeling typu gommage to z założenia bardzo delikatny produkt, którego możemy używać częściej niż peelingu mechanicznego i nie musimy się obawiać, że nadmiernie podrażni naszą skórę - dlatego zazwyczaj dedykowany jest właśnie dla cery delikatnej, ze skłonnością do podrażnień.
Dlaczego ja, jako osoba z cerą mieszaną go nabyłam? Odpowiedź jest prosta - potrzebowałam czegoś mniej intensywnego niż peelingi, których zazwyczaj używam - czegoś do częstszego stosowania. Jak dotąd peeling wykonywałam mniej więcej co 1,5 - 2 tygodnie aby nadmiernie nie podrażnić cery, jednak zauważyłam że to stanowczo za mało, tym bardziej że regularnie stosuję kremy bb. Właśnie dlatego ten kosmetyk to był strzał w dziesiątkę! :)
Peeling zamknięty jest w w białym opakowaniu z twardego plastiku z pompką, o pojemności 150 g. Konsystencja jest żelowa, delikatnie wodnista w przeźroczysto żółtawym kolorze. Bardzo łatwo rozprowadza się na twarzy i zazwyczaj wystarczały mi około trzy pompki do wykonania dokładnego peelingu. Produktu używam od ponad miesiąca i nadal jest ponad 3/4 buteleczki dlatego wnioskuję, że powinien wystarczyć na kolejne 3-4 miesiące. Zapach jest intensywny, mocno cytrusowy i bardzo odświeżający.
Zabieg jest bardzo przyjemny i i delikatny, towarzyszy mu intensywny zapach cytrusów. Po jakimś czasie zaczynają wytwarzać się drobinki, które wraz z kontynuowaniem zabiegu stają się coraz to ciemniejsze. Bardzo dobrze wyłapują wszelkie zanieczyszczenia, usuwają nagromadzone sebum i martwy naskórek.
Peeling w swojej roli sprawdza się bardzo dobrze. Początkowo obawiałam się, że może być zbyt delikatny dla mojej mieszanej cery, jednak nic takiego nie miało miejsca. Produkt bardzo dobrze usuwa wszystko to co powinien, pozostawiając cerę niesamowicie gładką, promienną, o wyrównanym kolorycie i rzeczywiście rozjaśnioną - najprawdopodobniej dzięki cytrynie w składzie.
Zaskórniki oraz zmarszczki mimiczne są mniej widoczne, podobnie jak ślady po wypryskach. Produkty, które nakładam o wiele szybciej się wchłaniają. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam, że pory stały się znacznie mniejsze, a skóra nabrała zdrowego i klarownego koloru.
Oczywiście produkt nie usuwa głębszych blizn jednak nie po to go też nabyłam. Na kilku forach internetowych zetknęłam się z opinią, że peeling jest za słaby - i owszem, jeżeli ktoś liczy na działanie takie samo jak w przypadku działania peelingu mechanicznego to na pewno się zawiedzie. Nie jest to typowy zdzierak, którego można używać raz na 1-2 tygodnie, a raczej produkt który pomoże nam w regularnym pielęgnowaniu naszej cery. Właśnie takie jest zadanie peelingu typu gommage i warto mieć to na uwadze podczas zakupu.
Peeling w żaden sposób mnie nie podrażnił, nie przyczynił się też do nadmiernego wydzielania sebum oraz nie spowodował wysypu. Myślę, że jest to jeden z tych uniwersalnych kosmetyków, który nada się do każdego typu ceru i dla każdej osoby. Możecie go zakupić na stronie Mizon.com.pl w cenie 65 zł.
PLUSY MINUSY
- Wygodna aplikacja - Dla niektórych osób może okazać się za słaby
- Konsystencja
- Zapach
- Można stosować częściej niż raz w tygodniu
- Dobrze usuwa wszelkie zanieczyszczenia
- Jest niesamowicie delikatny i nie podrażnia
cery, ani nie powoduje wysypu
- Rozjaśnia skórę, dodając jej blasku
- Idealnie wygładza oraz odblokowuje pory
- Zmniejsza widoczność zaskórników,
blizn potrądzikowych oraz zmarszczek
mimicznych
A wy dziewczyny? Co sądzicie o peelingach? Używacie czy nie - macie swoją ulubioną markę? :))
PS. Na stronie mizon.com.pl działa teraz kod zniżkowy -15%. Wystarczy wpisać w koszyku PREZENT - macie czas do 31 maja !
uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam sposób, w jakim są opisane kosmetyki Koreańskie ^.^
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tego typu peelingu, ale ostatnio mignął mi gdzieś na fb;)
OdpowiedzUsuńMa bardzo...wyraziste kolory, więc nie trudno go przegapić :D :D
UsuńNie znam kosmetyków koreańskich, może troszkę się ich obawiałam... ale chyba czas najwyższy czegoś nowego wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńhttp://annatajemnicza21.blogspot.com/
Szukam dobrego peelingu, a Twoja recenzja po raz kolejny mnie zachwyciła i zachęciła do sięgnięcia po produkt - zwłaszcza, że ten peeling ma zapach cytrusów, co mogę uznać za kolejny plus ;) Myślę, że po niego sięgnę :D
OdpowiedzUsuńWarto - jest mega delikatny! :))
UsuńJa dostałam próbki od Pati i teraz z chęcią go zużyję. Nałożyć go na wilgotną skórę i masować delikatnie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tego peelingu nie nakładamy na wilgotną skórę, tylko suchą :P
Usuńmam fazę teraz na takie koreańskie kosmetyki a Mizona nie znam, za peelingami jestem jak najbardziej, najlepiej sprawdzają się u mnie enzymatyczne :)
OdpowiedzUsuńJa stosuję oba rodzaje na przemian :P
UsuńSłyszałam dużo o Mizonie, dlatego chętnie wypróbowałabym peeling, zwłaszcza, że moja skóra tego potrzebuje :)
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
No właśnie dla mnie jest za delikatny i nie przepadam za nim. Choc musze przyznać ze reszta produktow z serii lemon jest duzo lepsza;)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam innych produktów z tej serii, ale bardzo mnie zaciekawiłaś :P
Usuńhmm delikatna i wrażliwa cera będzie bardzo zadowolona ;D
OdpowiedzUsuńGdzieś już o nim słyszałam ale ja fanka mocnych peelingów raczej nie byłabym zadowolona z jego działania.
OdpowiedzUsuńJeżeli wolisz mocniejsze peelingi to na pewno byś się na nim zawiodła ponieważ jest mega delikatny ;)
UsuńDopisuję do listy, to produkt dla mnie. Chyba przejdę na koreańską strone mocy :)
OdpowiedzUsuńRzeczowa recenzja, podoba mi się :) Fajnie, że do mnie wpadłaś i zwróciłaś uwagę na swojego bloga. Mam pytanie - po zdjeciach przypomina mi trochę zachowanie peelingu od SKIN79 (crystal peeling gel). Choć oczywiście jasne, że to nie są identyczne produkty (ten od Mizona to chyba peeling enzymatyczny?) - jesteś w stanie jakoś porównać ich skuteczność i wpływ na cerę przy dłuższym stosowaniu? :) Czy nie miałaś szansy testować? :)
OdpowiedzUsuńNie dam rady porównać tych dwóch peelingów w osobnym wpisie ponieważ Crystala ze Skin79 już dawno skończyłam ;)
UsuńAle z tego co wiem to one oba są enzymatyczne - różnica między nimi jest taka, że ten z Mizona jest o wiele delikatniejszy i nie usunie głębszych defektów, natomiast Crystal miałby szansę sobie z nimi poradzić ;)
Crystal nadaje się do stosowania raz na 1 lub 1,5 tygodnia, natomiast ten z Mizona można stosować nawet co kilka dni :))
Dzięki :) Nie chodziło mi o porównanie w osobnym wpisie tylko właśnie "co sądzisz" :). Rozważam właśnie ten Mizonowy i trochę ciężko mi było na podstawie różnych recenzji w sieci oszacować jaki będzie.
UsuńNo i masz mnie! Kurcze... miłość azjatycka zdecydowanie postępuje u mnie zbyt szybko bo niedługo chyba pójdę z torbami :D
OdpowiedzUsuńOpakowanie piękne, dobrze, że działa na blizny, ale jednak pegi mnie odstraszają z deka - za dużo się ostatnio oczytałam :D Chociaż przeanalizowałam produkty i tej firmy i mają kilka ciekawych produktów :)
OdpowiedzUsuńDziała na blizny, ale tylko te płytsze ;)
UsuńAle dobre i to :) Większość produktów w ogóle nie działa - nawet na te płytkie blizny :)
UsuńBardzo ciekawy produkt :) Ja też mam cerę mieszaną i aktualnie przez różne leki i preparaty przeciwtrądzikowe jest ona bardzo delikatna i skłonna do podrażnień. Nie chcę jednak rezygnować z peelingu i chyba ten produkt byłby dla mnie idealny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Myślę, że dobrze by się sprawdził - jednak w przypadku stosowania leków należy dokładnie sprawdzić skład i skonsultować się z lekarzem aby zminimalizować ryzyko wystąpienia jakiejś reakcji skórnej ;)
UsuńBardzo mi się spodobał ten peeling, szukam czegoś, czego właśnie mogę używać tak często, a nie raz w tygodniu :v Niestety, będę musiała poszukać jakiegoś tańszego zamiennika, bo oszczędzam na studia no i niestety... :x
OdpowiedzUsuńsporo plusów ma:)
OdpowiedzUsuńnie znam tej firmy ;) widząc tyle plusów aż chce się przetestować.
OdpowiedzUsuńhttps://sk-artist.blogspot.com
Cieszę się, że trafiłam na Twój blog, szczególnie, że ostatnio bardzo zainteresował mnie temat azjatyckiego podejścia do pielęgnacji cery ;)
OdpowiedzUsuńTymczasem subskrybuję i lecę dalej wertować Twoje posty w poszukiwaniu perełek kosmetycznych. :)
Mam nadzieję, że znajdziesz tutaj jeszcze coś ciekawego ;) Dziękuję za miłe słowa ! :))
UsuńNiestety, nigdy nie będę mogła spróbować koreańskiego produktu:) Nie wiem skąd bym go wzięła (stacjonarnie):)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG ZAPRASZAM
ZAGŁOSUJ NA MOJE ZDJĘCIE
Jka działa na zasórniki to chętnie wypróbuję ;D mam problematyczną cerę i przyda mi siętaki produkt ;)
OdpowiedzUsuńMoge Cię prosić o poklikanie w linki w ostatnim poście? Bardzo mi pomożesz;)
Buziaki ;*
Lubię takie delikatne produkty. Podoba mi się, że tak wyczerpująco dokonałaś recenzji :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie nim zaciekawiłaś :) Jedynie zapach myślę,że mogłby mi trochę przeszkadzać,ale skora zwęża pory to coś mnie.
OdpowiedzUsuńO matko, zapisuję sobie, lubię cytrynę w zapachu i składach :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam okazji używać koreańskich kosmetyków. Ten produkt mnie strasznie zaciekawił i chętnie kupię sobie kilka takich opakowań jak i innych koreańskich perełek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Lubimy te delikatne peelingi więc nam by również odpowiadał :)
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłyśmy Yoo In Na w dramach :D
bardzo ciekawe są te ich kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten peeling, podobnie jak wiele innych kosmetyków tej marki :)
OdpowiedzUsuńWspaniała recenzja. Póki co używałam go raz, ale coś czuję, że się polubimy :)
OdpowiedzUsuńWszyscy tak chwalą ten peeling, że trzeba w końcu spróbować!
OdpowiedzUsuń