Hej dziewczyny!
W dzisiejszym poście, zrecenzowałam dla was maskę całonocną czyli tak zwany sleeping mask lub sleeping pack. Jest to typ produktu, który jest bardzo dobrze znany i rozpowszechniony w Korei. Czym różni się od zwykłego kremu? Przede wszystkim ma cięższą i bardziej treściwą konsystencję, która pozostaje na twarzy przez całą noc - dzięki temu może lepiej zadziałać i o wiele bardziej odżywić naszą skórę. Jeżeli jesteście ciekawe, jak sprawdziła się u mnie maska z Holika Holika, to zapraszam do dalszej lektury!
*Opis Producenta*
Holika Holika, White Wine Therapy Sleeping Mask to całonocna maseczka na noc z ekstraktem z białego wina. Wykazuje działanie przeciwzmarszczkowe, zawiera aż 10% ekstrakt z białego wina. Ma właściwości antyoksydacyjne. Rano skóra jest sprężysta i pełna blasku. Kosmetyk usuwa martwe komórki naskórka, czyniąc ją gładką i elastyczną. Maska rewelacyjnie nawilża i rozjaśnia skórę.
Kosmetyk polecany dla:
- każdego rodzaju skóry, w szczególności skóry dojrzałej.
- osób, których skóra wymaga ujędrnienia i wygładzenia zmarszczek.
- w szczególności skóry, która wymaga nawilżenia i odżywienia.
- osób z poszarzałą, szorstką cerą, potrzebującej witamin i rozświetlenia.
- osób pracujących do późnych godzin wieczornych jak i tych, które lubią dobrą zabawę, a rano chcą wyglądać świeżo.
Skład:
Water, Wine Extract, Glycerin Cyclopentasiloxane, Dimeticone, Cyclohexasiloxane, Alchohol, Cyclomethicone, Sodium Chloride, Butylene Glycol, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Hydrogenated Polyisobutene, Niacinamide, Sorbitan Sesquioleate, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Quaterium-18 Bentonite, Silica Dimethyl Silylate, PEG-10 Dimethicone, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Sodium hyaluronate, Rosmarinus Officinalis(Rosemary) Extract, Lavandula Angustifolia (Lavender) Extract, Thymus Vulgaris (Thyme) Extract, bergenia Extract, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract, Saccharum Officinarum (Sugar Cane) Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Citrus Limon (Lemon)Fruit Extract, Acer Saccharum (Sugar Maple) Extract, Allantoin, Disodium EDTA, Caprylhydroxamic Acid, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Fragrance.
*Moja Opinia*
Maska znajduje się w zielonym, plastikowym i masywnym opakowaniu, zamykanym na zakrętkę o pojemności 120 ml. Wyglądem przypomina beczkę, w których ludzie mieli w zwyczaju trzymać zazwyczaj wino. Przyznam wam, że właśnie przez opakowanie zainteresowałam się tym produktem. Oczywiście nie tylko dlatego, ale niewątpliwie przyciągnęło moją uwagę. Jest niesamowite i bardzo fajnie prezentuje się na łazienkowej półce.
Maska ma bardzo żelową, lekko wodnistą i galaretowatą konsystencję w mleczno-białym kolorze. Przypomina mi odrobinę jogurt. Do nakładania produktu mamy dołączoną plastikową, przeźroczystą szpatułkę co niewątpliwie jest bardzo higienicznym i wygodnym rozwiązaniem ponieważ maska przelewa się przez palce i trudno byłoby ją tak nakładać. Do dokładnego pokrycia całej twarzy wystarczy jedna miarka szpatułki - dzięki temu maska jest bardzo wydajna. Po ponad miesiącu regularnego stosowania nadal jest jej praktycznie tyle co na początku. Maska bardzo łatwo rozprowadza się na twarzy, tworząc warstewkę okluzyjną, która przez noc zapobiega utracie wilgoci oraz pielęgnuje cerę. Zapach jest przepiękny! Chyba nigdy wcześniej nie miałam tak ładnie pachnącego kosmetyku. Przypomina mi mieszankę winogron i aloesu - jest świeży oraz intensywny - jednak nie drażniący.
Maskę stosowałam wieczorem, dwa razy w tygodniu po dokładnym oczyszczeniu cery. Nakładałam ją bezpośrednio na skórę, na którą nie aplikowałam wcześniej żadnego kosmetyku. Tak jak wcześniej pisałam, maski całonocne nie wchłaniają się całkowicie, tylko pozostają na twarzy przez całą noc, pielęgnując w ten sposób skórę. Nie miałam problemu z wycieraniem się produktu do poduszki ponieważ po jakiejś godzinie od aplikacji maska przestawała być lepka i pozostawała na swoim miejscu do samego rana.
Co do właściwości pielęgnacyjnych, maska nie zawiodła mnie nawet w najmniejszym stopniu. Głównym powodem, dla którego ją wybrałam to bardzo dobry skład. Zawiera masę dobroczynnych substancji takich jak ekstrakty z tymianku, lawendy czy rozmarynu. Maska wspaniale nawilża i odżywia zmęczoną skórę oraz dodaje jej blasku. Cera staje się rozjaśniona, klarowna, promienna i miękka w dotyku - emanuje swoim wewnętrznym blaskiem. Pomimo tego, że maska jest na twarzy przez całą noc to absolutnie jej nie zapycha oraz nie powoduje wysypu przykrych niespodzianek. Pięknie wyrównuje koloryt cery oraz likwiduje zmarszczki mimiczne. Jest to na chwilę obecną jeden z moich ulubionych produktów pielęgnacyjnych.
Maskę można zakupić w sklepie Rubishop za niecałe 75 zł. Co do wydajności to produkt wystarczy na pewno na minimum pół roku, jeśli nie na dłużej :)) Podejrzewam, że maska sprawdzi się w przypadku każdego rodzaju cery ponieważ idealnie nawilża, i przy tym nie powoduje wysypu oraz podrażnień.
PLUSY MINUSY
- Wydajność - Brak
- Dostępność
- Zapach ❤️
- Opakowanie
- Konsystencja
- Szpatułka w zestawie
- Idealnie nawilża i odżywia
- Pięknie rozjaśnia skórę i dodaje jej blasku
- Nie zapycha, nie podrażnia, nie powoduje wysypu
- Nie brudzi pościeli przez sen
A wy dziewczyny? Stosowałyście już jakieś azjatyckie maski całonocne? A może miałyście jakiś produkt marki Holika Holika?
Zapisuję sobie tę magiczną, piękną beczkę i na bank zakupię sobie przy przypływie kasiory :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, choćby dla samego zapachu który tak mocno pokochałam :P
UsuńMam maseczkę z czerwonego wina od września zeszłego roku i jeszcze zostało około 1/4 opakowania. Wydajność jest epicka, warto wydać te około 70 zł :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jaki zapach ma czerwona wersja :)) A co do wydajności, to też tak właśnie sobie pomyślałam, że maska raczej starczy na bardzo długo- jak widać moje przewidywania się potwierdziły :D
UsuńWygląda cudnie i skoro tak dobrze działa to będę musiała kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJeżeli rozświetla, to już kocham :) urocze ma opakowanie :)
OdpowiedzUsuńDodaję do łiszlisty <3 no i Holika, jak zwykle ma piękne i ciekawe opakowania :3
OdpowiedzUsuńSamo opakowanie już mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńMoja mama używa tej maski i mówi, że jest niesamowita
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://magda-ola.blogspot.com/?m=1
Myślałam kiedyś nad tymi maskami, ale póki co na myśleniu się skończyło :)
OdpowiedzUsuńA szkoda bo maski są genialne w działaniu! :P Nie tylko takie całonocne, ale też samodzielnie robione np. z glinek ;) Bardzo poprawiły wygląd mojej cery.
UsuńPierwszy raz widzę te cudeńko na oczy. Już samo opakowanie spowodowało,że musiałam natychmiast się dowiedzieć co to jest i jak działa.
OdpowiedzUsuńOpakowanie rzeczywiście wygląda zachęcająco ! :D
UsuńOpakowanie jest cudne, więc nie dziwię się czemu zwróciłaś uwagę na ten produkt :)
OdpowiedzUsuńŁadne opakowanie to połowa sukcesu^.^/ A jak ze spaniem? Zawsze się martwię, że po obudzeniu kosmetyk zamiast na mojej twarzy, będzie rozprowadzony dokładnie po poduszce xD
OdpowiedzUsuńW recenzji jest napisane, że nie brudzi pościeli przez sen... ;)
Usuń0/10 z czytania ze zrozumieniem. Za bardzo mnie wciągneło podziwianie opakowania, a potem strona internetowa holika holika... Czytanie recenzji kosmetyków po nocach zawsze kończy się zakupami >.<
Usuńhehe najlepsze ma opakowanie :D
OdpowiedzUsuńto opakowanie wymiata ale lepsze jeszcze jest samo działanie ;*
OdpowiedzUsuńNaprawdę pokazujesz ciekawe produkty :) Maska wydaje się być świetna też dla naszych buziek :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją wypróbować *_* Wygląda świetnie i dobrze się zapowiada, koniecznie muszę ją kupić w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńhttp://cutew.blogspot.com/?m=1
Fajna sprawa, a do tego świetnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńwritten-by-life.blogspot.com
Bardzo pomysłowe,fajne opakowanie :D
OdpowiedzUsuńThank you for this wonderful post!
OdpowiedzUsuń** Join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!
INSTAGRAM @BEAUTYEDITER
BEAUTYEDITER.COM
Bardzo podoba mi się nietypowe opakowanie tej maski i jej dobroczynny wpływ na skórę :) Z przyjemnością bym jej używała dla takich efektów :)
OdpowiedzUsuńKochana poklikałabyś w linki w poście ?
http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/05/nowosci-czyli-o-udanym-zamowieniu-z.html
Dzięki ;*
Nie używałam żadnych azjatyckich kosmetyków ale ta maska wydaje sie być ciekawym produktem i podoba mi się bardzo twoja opinia i podział na plusy i minusy,opakowanie faktycznie śliczne i na pewno przykuwa uwagę :)
OdpowiedzUsuńKLIK <---Zapraszam na nowy post :)
Wydaje się być bardzo świetną maseczką, a do tego ładnie się prezentuje opakowanie!! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Teraz to marzę o tym, żeby to powąchać :)
OdpowiedzUsuńOglądałam ją bo kusi strasznie opakowanie, świetne jest. A po Twojej recenzji to może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńTo chyba najpiękniejsze opakowanie, jakie w życiu widziałam :D
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest genialne! :D bardzo lubię produkty typu Sleeping Pack :)
OdpowiedzUsuńA jakie ładne opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńUżywam sporo koreańskich kosmetyków, a Holika Holika bardzo lubię. Przymierzam się właśnie do tej maski :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co pięknie wygląda. Na pewno zwrócę na niego uwagę przy najbliższych zakupach:)
OdpowiedzUsuńWyglądają na drogie te twoje kosmetyki
OdpowiedzUsuń