Ale zacznijmy od początku. Od wielu lat interesuję się różnymi nowinkami urodowymi. Kiedy byłam młodsza, miałam ogromne problemy z cerą, głównie trądzik, rozszerzone pory, blizny czy zaskórniki, ale na tym nie koniec i mogłabym tak wymieniać bez końca. Po pewnym czasie się poddałam i starałam zaakceptować taki stan rzeczy jakim był. Sądziłam, że nie jest mi dane posiadać pięknej, gładkiej cery niczym aktorki z koreańskich dram i taki luksus jest zarezerwowany tylko dla osób z dobrymi genami. Nie przeszło mi przez myśl, że może coś jest nie tak z kosmetykami, których wtedy używałam, a nie ze mną. Ufałam obietnicom producenta w 100%, bo skoro zapewnia, że produkt działa w określony sposób, to dlaczego miałoby być inaczej? I to był błąd, jak się później okazało bardzo duży.
Po jakimś czasie zaczęłam interesować się krajami azjatyckimi, głównie Japonią, a co za tym idzie, trafiłam na strony ukierunkowane na azjatycką pielęgnację. Pełna zwątpienia, za namową licznych, pozytywnych komentarzy, zakupiłam swoje pierwsze azjatyckie kosmetyki. Byłam w szoku, kiedy po paru miesiącach dopracowanej pielęgnacji, zniknęły wszelkie opory przed wyjściem z domu bez makijażu.
Wiele osób pyta mnie co takiego robiłam, że stan mojej cery uległ tak diametralnej zmianie, oczywiście na lepsze. Postanowiłam więc założyć bloga i podzielić się z wami moimi przemyśleniami. Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu!
Jaki mam typ cery?
Podejrzewam, że najgorszy z możliwych - mam skórę mieszaną w kierunku tłustej. Latem pojawiają się wypryski oraz rozszerzone pory, natomiast zimną sytuacja się poprawia jednak muszę wtedy dbać o odpowiedni poziom nawilżenia. Moja cera zmienia się jak w kaleidoskopie - raz jest lepiej, a raz gorzej jednak staram się nie zniechęcać i dbać o nią jak tylko mogę.
Przedstawiane tutaj treści mają jedynie charakter informacyjny. Autorka nie posiada wiedzy z zakresu medycyny czy dermatologii i nie ponosi odpowiedzialności za działania czytelników, ani żadne konsekwencje wynikłe z zastosowania podanych tu pomysłów oraz technik. Pamiętaj, aby przed zastosowaniem nowego kosmetyku wykonać test alergiczny. W razie wątpliwości skontaktuj się ze specjalistą.
Jako że jestem ogromną fanką anime, zamieściłam dla was listę obejrzanych przeze mnie serii :))