Etude House Lip Perfume Breath Mist Grape fruit |
Witajcie ponownie!
Mam dzisiaj sporo czasu, więc pomyślałam, że napiszę dla was jeszcze jedną, króciutką recenzję.
Tym razem o produkcie koreańskiej firmy Etude House - smakowej mgiełce odświeżającej oddech.
Jeśli jesteście ciekawi, zapraszam.
*Opis Producenta*
Etude House Lip Perfume Breath Mist to produkt przeznaczony do higieny jamy ustnej.
Spray świetnie dezynfekuje, zabijając bakterie oraz odświeżając oddech. Do wyboru są trzy owocowe smaki: brzoskwiniowy, grejpfrutowy oraz jabłkowy. Każdy z nich daje łagodny, miętowy efekt chłodzenia w ustach. Łatwa i wygodna aplikacja w formie sprayu. Po użyciu, nie należy płukać ust wodą. Produkt nie zawiera alkoholu.
Rodzaje:
#01.Peach
#02.Grape fruit
#03.Apple
Weight (g) : 17
Size 0.21 fl. oz. / 6.5 ml
[Ostrzeżenie]
-Tylko do użytku zewnętrznego
-Unikać kontaktu z oczami
-Przerwać stosowanie jeśli pojawią się objawy podrażnienia bądź wysypki
-Przechowywać w miejscu niedostępnym dla dzieci.
Skład:
PURIFIED WATER, XYLITOL, PEG-60 HYDROGENATED CASTOR OIL, GLYCERIN, POLOXAMER 407, FLAVOR, SODIUM CITRATE, MENTHOL, SODIUM SACCHARIN, CETYLPYRIDINIUM CHLORIDE, CITRIC ACID
*Moja Opinia*
Odświeżacz ten kupiłam głównie z ciekawości. Był dosyć tani, kosztował niecałe 20 zł na Ebay'u.
Nabyłam wersję grejpfrutową. Przeźroczysty płyn o wodnistej konsystencji, zamknięty jest w uroczym, opakowaniu z różowym rozpylaczem (atomizerem). Buteleczka jest niewielka, bez problemu zmieści się w torebce. Po zdjęciu nakrętki dosyć mocno wyczuwalny staje się słodki, grejpfrutowy zapach. Po skierowaniu buteleczki do wnętrza ust, kilka razy klikamy na rozpylacz i gotowe. Smak jest dosyć specyficzny, i ciężko uwierzyć, że w składzie nie ma alkoholu. Nie czuję również chłodzenia w ustach. Co do uczucia odświeżenia, sądzę że lepsze jest po zwykłej gumie miętowej. Utrzymuje się ono paręnaście minut, później nie ma po nim ani śladu.
PLUSY MINUSY
- cena - brak efektu chłodzenia w ustach
- aplikacja - wydajność
- zapach - smak
- opakowanie - krótki czas działania
- dostępność
Podsumowując, jeżeli ktoś jest uczulony na gumę miętową albo z jakichkolwiek innych powodów nie może jej żuć to produkt może mu się przydać, jednak ja raczej go nie polecam i na pewno nie zakupię ponownie.
ostatnio chciałam to z ciekawości zamówić ;) ale hmm chyba dobrze zrobiłam ,że nie zamówiłam
OdpowiedzUsuńczego oni nie wymyślą :D
OdpowiedzUsuńO jaa! Nigdy o niej nie słyszałam xD
OdpowiedzUsuń