5/22/2017
YesStyle, Korean Beauty Box - Sweet Spring Makeup Kit, czyli zestaw kosmetyków idealnych na wiosnę
Hej dziewczyny,
W dzisiejszym wpisie chciałabym wam zaprezentować kolejne z pudełek urodowych, ze sklepu Yesstyle. Jego motywem przewodnim jest wiosenny makijaż, więc jak łatwo można się domyśleć znajdują się tutaj produkty głównie z kategorii kolorówka, a także kilka próbek kosmetyków pielęgnacyjnych. Jeżeli jesteście ciekawe, co sądzę o tej edycji i czy przypadła mi ona do gustu, to czytajcie dalej.
Co konkretnie znalazło się w pudełku?
1. Berrisom, Oops Dual Contouring (No.1 Highlighter and Shading)
Jeden produkt, który posiada dwie przydane funkcje. Opakowanie zawiera zarówno rozświetlacz, jak i kosmetyk do konturowania twarzy, dzięki czemu nakładanie makijażu jest szybkie i proste.
2. RiRe, Luxe Dual Stick #2 Shadow + Blusher (Coral & Pink)
Produkt ten, to podwójny róż który dzięki swoim niewielkim rozmiarom możesz zabrać ze sobą wszędzie w torebce, i poprawić makijaż w ciągu dnia. Kosmetyk daje naturalne wykończenie oraz może zostać użyty zarówno jako róż do policzków, jak i cień do powiek.
3. MCC Accent Waterproof Eyeliner (#1 Accent Black)
Wodoodporny eyeliner, który w składzie zawiera witaminę E o działaniu nawilżającym oraz odżywczym. Dobrze napigmentowana, kremowa formuła pozwoli na uzyskanie gładkiej i precyzyjnej kreski.
4. A'PIEU My Little Mascara (High Curling)
Maskara z delikatnie zakrzywioną szczoteczką, która umożliwi idealne podkręcenie rzęs. Dzięki długotrwałej, formule polimerowej dokładnie pokrywa wszystkie rzęsy, nie powodując przy tym ich sklejania.
5. RiRe Lip Manicure Rouge Highfix
Płynna pomadka o bardzo dobrej trwałości, która utrzymuje się na ustach nawet do 12 godzin. Nie pozostawia po sobie uczucia lepkości oraz nie rozmazuje się w ciągu dnia. Wodoodporna formuła zapewnia perfekcyjną przyczepność pigmentu, który nie blaknie wraz z upływem czasu.
Próbki:
6. Etude House, Pink Vital Water Trial Kit (Facial Toner+Serum+Emulsion)
3-etapowy zestaw pielęgnacyjny o silnym działaniu nawilżającym, który przywraca skórze odpowiednią równowagę wodno-lipidową, a także poprawia elastyczność i chroni przed uszkodzeniami. Zawiera wysoko skoncentrowaną wodę z brzoskwini, witaminy A,C,E oraz inne składniki pochodzenia roślinnego.
7. THANK YOU FARMER, Sun Project Sun Essence+Be Beautiful BB Cream & CC Cream Trial Set
Zestaw zapewnia rozjaśnioną skórę pełną blasku, z błyszczącym wykończeniem oraz wysoką ochronę przeciwsłoneczną SPF30-50. Krem BB, wyrównuje koloryt skóry oraz zakrywa niedoskonałości, krem ochronny może służyć jako baza, a krem CC nadaje świetlistego wykończenia.
8. COSRX, Low pH Good Morning Gel Cleanser
Produkt przeznaczony do oczyszczania cery, z niskim ph który skutecznie usuwa nadmiar nagromadzonego sebum oraz zanieczyszczenia. i martwy naskórek. W składzie zawiera olejek z drzewa herbacianego, oraz kwas BHA, aby dokładnie oczyścić skórę bez uczucia ściągnięcia czy przesuszenia.
9. Heimish, All Clean Balm
Balsam do demakijażu cery, który zmienia się w olej przy kontakcie z wodą. Jest odpowiedni dla skóry wrażliwej oraz delikatnej dzięki zawartości hipoalergicznych składników takich jak masło Shea, ekstrakty z owoców oraz kwiatów.
_____________________________________________________________________________________________________________
Moja Opinia
Berrisom, Oops Dual Contouring (No.1 Highlighter and Shading)
Na pierwszy ogień, pójdzie produkt z którego jestem chyba najmniej zadowolona, mianowicie rozświetlacz i bronzer w jednym. Na co dzień, nie używam żadnego z tych kosmetyków, jednak przy okazji większego wyjścia zawsze z chęcią nakładam bardziej wyrazisty makijaż.
Opakowanie posiada po obu stronach plastikowe, przeźroczyste pojemniczki, które zawierają w sobie 3,5 grama produktu każdy, przy czym po środku znajdują się aplikatory - mają one postać niewielkiej gąbeczki, która występuje najczęściej w przypadku błyszczyków czy płynnych pomadek. Rozwiązanie całkiem fajne bo w zależności od tego, który z produktów chcemy użyć, wystarczy po prostu odkręcić opakowanie po odpowiedniej stronie.
Z aplikacją również nie miałam większych problemów - dzięki gąbeczkom można nabrać taką ilość produktu jaką chcemy. Podczas nakładania na twarz, robiłam jedynie pojedyncze punkty w wybranych miejscach, ponieważ łatwo uzyskać zbyt przerysowany efekt.
Jeśli chodzi o konsystencję obu kosmetyków, to jest kremowa, raczej nietłusta i bardzo łatwo się rozsmarowuje oraz blenduje - po dobrym roztarciu granice są niezauważalne. Zapach jest mało wyczuwalny i odrobinę chemiczny.
Działanie tych kosmetyków niestety bardzo mnie zawiodło - mam wrażenie, że rozświetlacz jest za mocno napigmentowany bo nawet jeśli nałożę tylko odrobinę i dobrze rozetrę to pozostawia po sobie białą poświatę z różowym poddtonem, która wygląda sztucznie i nieładnie. Być może zadowoli on nieprzeciętnie blade dziewczyny, jednak dla tych z nawet lekką opalenizną absolutnie nie polecam. Co do samego bronzera to w zasadzie ani razu nie wyszłam z nim na twarzy - ma brzydki, ciepły kolor, który w ogóle nie pasuje do mojej karnacji oraz pozostawia po sobie smugi. Sytuacja jest taka sama jak przy rozświetlaczu - jakąkolwiek ilość bym nie nałożyła to i tak jest źle bo nie wygląda on naturalnie. Wydaje mi się, że w makijażu wiosennym jest to istotna sprawa, dlatego w tym przypadku również jestem na nie.
RiRe, Luxe Dual Stick #2 Shadow + Blusher
Kolejnym produktem, który także przeznaczony jest do makijażu twarzy, jest podwójny róż do policzków oraz cień do powiek w jednym. Jak widać w tej edycji pudełka jest całkiem sporo produktów wielofunkcyjnych. Czy wyszło to na dobre? Jak się za chwilę okaże, niekoniecznie.
Sama idea takiego nakładania różu przypadła mi do gustu bo jest prosta, szybka i łatwa - wystarczy zdjąć plastikowe, przeźroczyste zamknięcie po odpowiedniej stronie - w zależności od tego jakiego koloru chcemy użyć - obrysować najbardziej wypukłe miejsce na policzku i rozetrzeć całość palcami, aby nie pozostały widoczne przejścia. Róż ma kremową, gładką teksturę i łatwo się blenduje. Nie jest tłusty, dlatego nie sprawia żadnego dyskomfortu podczas noszenia.
Jeśli chodzi o kolory to mamy do wyboru dwa - różowy oraz pomarańczowy. Oba są niesamowicie cukierkowe i wręcz neonowe. O ile mogę je jeszcze przeboleć na policzkach, to nie wyobrażam sobie nakładania ich na powiekę. Myślę, że takie odcienie będą bardziej pasować młodym dziewczynom - do mnie owe kolorki niestety nie przemawiają. Nie jest to zły produkt, ale po prostu kolorystycznie niedopasowany do mojego typu urody.
MCC Accent Waterproof Eyeliner (#1 Accent Black)
W zestawie znalazł się również czarny, wodoodporny eyeliner w kredce. Zauważyłam, że ostatnio tego typu produkty stały się chyba popularne w Azji, bo można je znaleźć w ofercie praktycznie każdej z marek. Eyeliner ten, jest wysuwany i po drugiej stronie opakowania mamy dołączoną miniaturową temperówkę. Jako, że kosmetyk jest wodoodporny to ciężko przy jego pomocy stworzyć makijaż w stylu smooky eyes, a także usunąć pod koniec dnia płynem do demakijażu. Właśnie z tego powodu nie stosuję ich w swoim codziennym makijażu. Czerń jest matowa, ale mogłaby być trochę bardziej intensywna.
A'PIEU My Little Mascara (High Curling)
Na ten produkt, bardzo się ucieszyłam bo akurat kończyła mi się moja maskara, której używam niezmiennie od lat. W zasadzie muszę wam przyznać, że uświadomiłam sobie, iż to mój pierwszy azjatycki tusz do rzęs i byłam w niezłym szoku, ale jednocześnie moja ekscytacja również wzrosła.
Jak wiadomo, azjatki mają dosyć słabe i liche rzęsy dlatego spodziewałam się, że na moich europejskich efekt będzie niczym z reklamy. Jak się jednak okazało, były to tylko mrzonki bo tusz oprócz ich optycznego wydłużenia nie robił nic więcej. Nie było mowy o żadnym podkręceniu, pogrubieniu czy zagęszczeniu. Owszem, czerń była całkiem ładna, a tusz się nie osypywał jednak to za mało abym mogła uznać ten produkt za wart zakupu.
W momencie, gdy aplikuję go na już wcześniej nałożony tusz do rzęs to wtedy różnica rzeczywiście jest zauważalna, ale nie mam w zwyczaju nakładania kilku warstw maskary na co dzień, dlatego kosmetyk ten również się u mnie nie sprawdził i raczej nie będę go używać.
RiRe Lip Manicure Rouge Highfix
Ostatnim z produktów pełnowymiarowych jest pomadka do ust w malutkim opakowaniu, o całkiem ciekawym kształcie. W sumie, myślałam na początku że jest to klasyczny tint, ale jak się później okazało formuła jest kremowa, a nie wodnista.
Z całego zestawu to ten produkt chyba najbardziej przypadł mi do gustu i tylko jego mogę wam polecić z czystym sumieniem. Przede wszystkim już po odkręceniu, można wyczuć przepiękny, słodki i cukierkowy zapach - nigdy wcześniej nie miałam tak uroczo pachnącego produktu do malowania ust.
Aplikator ma formę gąbeczki, jednak jak dla mnie nabiera ona zbyt wiele produktu. Kosmetyk jest bardzo mocno napigmentowany, dlatego najczęściej nakładam tylko odrobinę i rozcieram na ustach za pomocą opuszek. Wykończenie jest w pełni matowe, a warstwa którą pozostawia niewyczuwalna. Tak jak zapewnia producent nic się nie lepi, ani nie pozostają smugi - kolor rozłożony jest na ustach w sposób równomierny. Trwałość także jest bardzo dobra i pomadka powinna bez problemu wytrzymać na ustach przez co najmniej 8 godzin. Jedyna rzecz, która nie do końca mi się w niej podoba to kolor - jest zbyt mocno zbliżony do czerwieni, za którą nie szczególnie przepadam, ale to już wyłącznie kwestia osobistych preferencji.
Próbki
W zestawie znalazło się także sporo próbek, które możecie zobaczyć na powyższych zdjęciach jednak jak wiecie nie mam w zwyczaju opisywać ich działania bo po jednym czy nawet kilku zastosowaniach trudno po prostu powiedzieć coś więcej o danym kosmetyku. Jak dotąd testowałam jedynie balsam z Heimish w formie pełnowymiarowej i chyba w zeszłym roku opisywałam go na blogu - bardzo przypadł mi do gustu i mogę wam go śmiało polecić bowiem świetnie sprawdza się w swojej roli i dobrze usuwa makijaż.
Reasumując, ta edycja pudełka w ogóle nie przypadła mi do gustu - mam wrażenie, że wraz z każdą kolejną edycją jest co raz to gorzej. Mogę tylko mieć nadzieję, że w sklep Yesstyle poprawi się w przyszłości i będzie komponował lepsze boxy, bowiem ich ceny do najniższych nie należą a w ofercie sklepu jest cała masa naprawdę dobrych marek, które warto by było rozreklamować. Jeżeli mimo wszystko, pudełko przypadło wam do gustu, to możecie je zakupić tutaj w cenie 35 USD.
A wy dziewczyny? Co myślicie o tej edycji? Podobają wam się takie kosmetyki, czy raczej sądzicie że podobnie jak mi, nie przypadłyby wam do gustu? :)
Ale ładna czerń :)
OdpowiedzUsuńDla mnie zbyt wyblakła i jakaś taka bez głębi :P
UsuńTo wszystko takie ładne i kolorowe aż wzroku nie można oderwać!
OdpowiedzUsuńZgadzam się, jeśli chodzi o kwestię szaty graficznej to Yesstyle ma świetne wyczucie w tym zakresie :)
UsuńNaprawdę się spisali, "okładka" jest bardzo ważna a tu nie ma się do czego przyczepić :)
UsuńWydaje mi się, że żaden z produktów pełnowymiarowych z tego boxu nie przypadłby mi do gustu. Naprawdę nie podoba mi się, kiedy efekt, który daje rozświetlacz i kosmetyki do konturowania twarzy, jest zbyt nienaturalny, ponieważ razem z moją dosyć ciemną karnacją wygląda to co najmniej źle XD Jako że wolę postawić na naturalność, mam wrażenie, że róż i cień do powiek (w ogóle to ciekawe, że ktoś wpadł na pomysł, żeby zrobić takie 2 w 1 :") ), a szczególnie ich kolory również by mi się nie spodobały. Jak wspomniałaś, są neonowe, a takie kolory na powiekach nie podobają mi się za bardzo. Co do eyelinera to z jego opisu wynika, że działa identycznie jak mój :") Też bardzo trudno go zmyć, a o rozmazywaniu go do makijażu mogę zapomnieć :")
OdpowiedzUsuńMasz rację co do tuszu do rzęs - też mi się wydawało, że azjatyckie maskary będą dużo lepiej się sprawdzać niż europejskie kosmetyki, ale powiedziałabym, że szału nie ma. Jak wspomniałaś, jedyne co robią to wydłużają rzęsy, a akurat to mi jest niepotrzebne, bo mam naprawdę długie ;') Nie wiem, czy tak działa każdy tusz do rzęs z Azji, mam nadzieję, że nie, ale miałam dwa i żaden z nich się nie sprawdził.
Pozdrawiam 😊
Kurcze, mam nadzieję że to rzeczywiście tylko pech bo na filmikach na YT, dają bardzo fajne efekty :P Chyba za jakiś czas skuszę się na kilka tuszów różnych marek i zrobię jakiś post w którym porównam ich działanie :P
UsuńI właśnie dlatego nie zamawiamy pudełek. Strasznie ciężko trafić na coś, co naprawdę Ci podpasuje. Kolor bronzera jest wręcz przerażający i jak lubię wyraźny rozświetlacz, tak bronzera baaardzo nie.
OdpowiedzUsuńAzjatyckie tusze zazwyczaj słabo działają na naszych rzęsach, ale mam dwa swoje ulubione. Jeden to Innisfree sojowy wododporny, a drugi to najtańszy tusz z The Face Shopu. Oba robią mi mega lalkowe rzęsy.
O, jestem ich bardzo ciekawa i na pewno w przyszłości wypróbuję. Moje naturalne rzęsy są dosyć przeciętne i daleko im do spektakularnych, dlatego muszę ratować się produktami do makijażu :D
UsuńSzkoda ,że odcienie nie pasują do Twojego odcienia skóry. Z tymi pudełkami jest czasem jak z loterią ;-) Pomadka do ust bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńna pierwszy rzut oka dosyć ciekawe pudełko, ale jak tak się wczytałam w Twoje opinie to mina mi zrzedła, byłam pewna, że rozświetlacz i bronzer będzie hitem, a tu tak słabiutko :-(
OdpowiedzUsuńJa tak samo - byłam bardzo podekscytowana kiedy dostałam pudełko i właśnie najbardziej intrygował mnie duet do konturowania oraz róże - oba produkty się u mnie nie do końca sprawdziły :( No ale cóż, tak się czasem zdarza.
Usuńszczerze mówiąc, gdy zobaczyłam pierwsze zdjęcie tej paczuszki pomyślałam " o jejku, ile cudowności". szkoda, ze wizualnie wypadają tak świetnie, ale o jakości nie można powiedzieć tego samego :/
OdpowiedzUsuńAle wizualnie bardzo przyciągają.
OdpowiedzUsuńBerrisom i u mnie się nie sprawdził - taki chodzący koszmarek, do RiRe też nie za dobre podejście miałam. Chyba tusz najlepiej sie u mnie sprawdził - mam bardzo słabo widoczne rzęsy na dolnej powiece i łatwo zrobić im krzywdę, a tym tuszem nawet na siłę nie mogłam. Zapach próbek z Etude był cudowny <3
OdpowiedzUsuńDokładnie, marka RiRe to jedna z tych z niższej półki w Korei, więc w sumie nie można wymagać od niej cudów, jednak i tak spodziewałam się czegoś lepszego. Nie wiem dlaczego Yesstyle na siłę pakuje do pudełek tyle ich produktów, skoro w ofercie mają masę o wiele lepszych xD
UsuńRiRe w sumie nie jest złe - pigmentacja lepsza niż nie jedna niższa półka u nas, chociaż w moim przypadku produkt ten wygląda bardzo źle. Natomiast Berrisom - to porażka na całej linii, fakt, mogli dać więcej próbek a wybrać jeden lepszy produkt do makijażu :)
UsuńSzczerze mówiąc, to nie mam za bardzo porównania bo już od długiego czasu nie stosowałam żadnych produktów z naszych drogerii :( Co do Berrisoma, to podobały mi się ich tatoo tinty - może i mało praktyczne ale efekt dawały całkiem fajny :))
UsuńChyba tym razem nic bym nie wybrała :)
OdpowiedzUsuńZawartość pudełka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście ? Dzięki :*
Ciekawa zawartość pudełeczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Bardzo ładny wygląd ale szkoda, że tylko na tym się kończy i wypadają jakościowo kiepsko :/
OdpowiedzUsuńMój blog
Róże mają śliczne kolory *.* jednak szkoda, że nie przypadły Ci do gustu.
OdpowiedzUsuńDopiero znalazłam Twój blog i już się zakochałam. Prześliczne zdjęcia i wszystko takie "dopieszczone" (pozytywnie oczywiście)Obserwacja już leci ;)
Pozdrawiam~
Dziękuję kochana, cieszę się że Ci się tutaj podoba :*
UsuńDla samego wyglądu można by było się skusić :-)
OdpowiedzUsuńWszystkie wyglądają świetnie i brzmią ciekawie, szkoda, że z efektem jest już słabiej :/ Większości zdecydowanie byśmy nawet nie wykorzystały :P
OdpowiedzUsuńnie znalam tych pudełek ;) a wdyaje się bardzo fajne ;)!
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów ale pięknie się prezentują ;)
OdpowiedzUsuńhttps://sk-artist.blogspot.com
Świetny zestaw. Byłam ciekawa tuszu, szkoda, że bubel :(
OdpowiedzUsuńPS Jako że tematyka mi bliska, pozwalam sobie zaobserwować ;)
Hej! :) Jestem tu od niedawna, ale już zdążyłam polubić twoje recenzje :) Chciałabym się dowiedzieć jak długo czekałaś na paczkę z yesstyle?
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to słyszeć! Cieszę się, że podobają Ci się moje recenzje <3
UsuńNie pamiętam ile konkretnie czekałam na tą paczkę ale odsyłam do dwóch wpisów z haulem gdzie opisałam również wszystkie szczegóły dotyczące sklepu, jakie przyszły mi do głowy - z pewnością znajdziesz tam odpowiedź na swoje pytanie. Pozdrawiam ;)
http://sakurakotoo.blogspot.com/2017/03/yesstyle-wielki-haul-zakupowy-jak.html
http://sakurakotoo.blogspot.com/2017/03/yesstyle-wielki-haul-zakupowy-czii.html