Sidmool Waterfull Pure Essence Mask Sheet |
Kochani, dzisiaj mam dla was dosyć krótką recenzję pewnego koreańskiego produktu, a mianowicie Waterfull Pure Essence Mask Sheet firmy Sidmool.
Marka ta znana jest z tego, iż za stosunkowo niską cenę, nabyć można produkty o bardzo dobrych, naturalnych składach.
Na oficjalnej stronie Sidmool, maskę można kupić za 1000 won co równoznaczne jest z trzema złotymi.
Sidmool Waterfull Pure Essence Mask Sheet - oficjalna strona
Sheet Mask to niezwykle popularne w Korei oraz Japonii maseczki w formie materiałowego wykroju nasączonego odżywczą esencją. Można je znaleźć na półkach każdej drogerii kosmetycznej.
Gdzieś, w japońskiej drogerii kosmetycznej :D |
Sidmool Waterfull Pure Essence Mask Sheet :
* Nadaje się dla każdego rodzaju cery, szczególnie mieszanej i suchej
* Czysta esencja, którą pokryty jest materiał natychmiast dostarcza wilgoci i substancji odżywczych skórze
* Zawiera kwas hialuronowy, który powoduje że skóra staje się gładka, odżywiona oraz nawilżona
* Materiał jest przyjazny dla skóry, został wyprodukowany przy użyciu drzewa Yu Karuripusu
Jak używać:
Krok po kroku jak używać masek typu sheet |
Nałóż maskę na twarz, zapewniając przy tym dobry kontakt ze skórą.
Maskę należy nosić przez 15-20 minut, po upływie wymaganego czasu, delikatnie zdjąć ją z twarzy.
*Wskazówki*
Zastosuj maskę na oczyszczoną twarz i pozostaw na 20 ~ 30 minut.
Zdejmij maskę a pozostałości wmasuj w twarz.
Maskę należy nakładać co 2 ~ 3 dni dla maksymalnej skuteczności.
*Ostrzeżenie*
Tylko do użytku zewnętrznego.
Unikać kontaktu z oczami.
Przechowywać w miejscu niedostępnym dla dzieci.
Przerwać stosowanie jeśli pojawią się takie objawy jak podrażnienia czy wysypka.
Skład:
Water, Butylene Glycol, Glycerin,1,2-Hexanediol, Polyglutamic Acid, Sodium Hyaluronate, Caulerpa Lentillifera Extract, Nelumbo Nucifera Leaf Extract, Prunus Mume Fruit Extract, Portulaca Oleracea Extract, Dipotassium Glycyrrhizate, Allantoin, Panthenol, Ethylhexylglycerin, Xanthan Gum, Lactic Acid, Citric Acid, Ascorbic Acid.
Moja opinia
Jak widać, po angielsku jest tylko nazwa produktu:( |
Reszta napisów po koreańsku |
Nawet opis produktu i skład ... |
dlatego nie miałam jak go wam przetłumaczyć -.- U dołu opakowania data ważności. |
Na Ebay'u jest tylko jedna aukcja, gdzie sprzedawca oferuje nam 5 sztuk za 35 zł + oczywiście koszt wysyłki. W stosunku do jej pierwotnej ceny to trochę sporo jak na tak mało znany produkt.
Oficjalna strona jest w całości po koreańsku, nie ma możliwości zmiany języka na angielski,
więc ciężko zorientować się co i jak. Sama naszukałam się tego produktu nie wspominając o próbach tłumaczenia jego działania. Owszem próbach, bo nie ja tłumaczyłam tylko znajoma na angielski a dopiero potem ja w postaci swojej szanownej osoby na polski.
Ale do rzeczy. Maska jest z cienkiego, przewiewnego materiału (bawełna?) pokryta lepką esencją.
Tak wygląda sheet mask |
A tutaj widać materiał, z którego została wykonana |
I jeszcze raz materiał , tyle że w przybliżeniu |
Całość zamknięta jest w płaskim, niebiesko białym opakowaniu,
które nie zajmuje wiele miejsca, można więc zabrać ją ze sobą w podróż.
Przed otwarciem opakowanie należy kilkakrotnie ścisnąć aby materiał wchłonął jak najwięcej esencji. Zapach jest dosyć ostry i charakterystyczny, przypomina mi wodę po goleniu.
W środku opakowania znajduje się starannie złożona na cztery maska.
Tak wygląda to w środku |
Materiał obficie nasączony jest esencją |
Nałożyłam ją na twarz po peelingu enzymatycznym oraz ciepłej kąpieli aby jej odżywcze składniki mogły wniknąć jak najgłębiej w pory skóry, a działanie było wzmocnione.
Podczas jej noszenia czułam takie przyjemne mrowienie i efekt chłodu na twarzy. Świetnie przylegała i mogłam zająć się w tym czasie innymi sprawami.
Po 40 minutach zdjęłam ją z twarzy i włożyłam z powrotem do opakowania. Pozostałości esencji wklepałam w twarz oraz szyję. Opakowanie starannie zamknęłam
i miałam cichą nadzieję, że do następnego dnia nie wyschnie i będę mogła ponownie cieszyć się jej działaniem. Rezultat bowiem przerósł wszelkie moje oczekiwania. Być może dlatego,
że jest to pierwsza maska typu sheet, jaką kiedykolwiek używałam. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to promienna, rozjaśniona skóra i efekt glow skin.
Buzia wyglądała zdrowo, była ekstremalnie gładka i nawilżona. Dzień wcześniej na brodzie zrobiło mi się zaczerwienienie, które po zdjęciu maski było dużo mniej widoczne, prawie zupełnie zniknęło.
Wpływu na przetłuszczanie się twarzy nie zauważyłam.
Jedyne co mnie troszkę zirytowało to lepka warstewka, która pozostała na skórze przez całą noc.
Nie lubię kleić się do poduszki. Rano, nie wyskoczył mi jednak żaden pryszcz a efekt Wow się utrzymał. Waterfull Pure Essence Mask Sheet w pełni spełniła moje oczekiwania :)
PLUSY MINUSY
- Łatwa w nałożeniu
- utrzymuje się na buzi, nie trzeba jej podtrzymywać - Dostępność
- uczucie mrożenia na twarzy - Lepka warstewka na skórze,
- przyjemny zapach która utrzymuje się całą noc
- efekt promiennej, zdrowej cery
- nawilżenie i odżywienie twarzy
- zniwelowanie zaczerwienień
Wydaje się być interesująca :)
OdpowiedzUsuńrzetelne-recenzje.blogspot.com
Jak najbardziej, szkoda tylko że nigdzie nie można jej dostać po rozsądnej cenie :(
UsuńPodejrzewam, że na Gmarkecie jest dostępna, jednak już same koszty wysyłki odstraszają -.-
Maseczki w płachcie to świetna sprawa! Często (zależnie od rodzaju maseczki) używam jej na noc :) coś genialnego. Jej a n tych półkach sklepowych wyglądają cudnie :DD szkoda, że u Nas tak nie ma xD
OdpowiedzUsuńMoże za parę lat moda na mask sheety przywędruje i do nas :))
Usuń