Kaminomoto Gold, Hair Growth Accelerator |
Dzisiejszy wpis będzie o japońskiej wcierce do skóry głowy. Jak wiadomo, to ile mamy włosów na głowie uwarunkowane jest genetycznie i nie ma sposobu żeby to zmienić. Jednak jeżeli na przestrzeni lat nasze włosy z jakiś powodów wypadły np. niewłaściwa pielęgnacja czy złe odżywianie, to jest jeszcze dla nich nadzieja. Gdy byłam w wieku 6 - 7 lat moje włosy były bardzo długie i dosyć gęste. Nie jakoś ekstremalnie, ale na pewno nie można było nazwać ich rzadkimi. Wszystko zaczęło się sypać, gdy byłam w 5 klasie podstawówki. Wtedy to przyszedł czas na pierwsze pasemka, prostownicę i codzienne mycie włosów. Dodajmy do tego niewłaściwą pielęgnację oraz stres i przepis na liche włosy gotowy. Poniżej możecie zobaczyć różnicę...
Kupując Kaminomoto miałam nadzieję, że włosy chociaż w części wrócą do poprzedniego stanu i będą wyglądały znośnie. Zawsze marzyłam o ich zapuszczeniu, jednak jeszcze pół roku temu były tak słabe, że było to niemożliwe. Czy owa osławiona wcierka mi pomogła? Czytajcie dalej...
*Opis Producenta*
Kaminomoto Gold Hair Growth Accelerator to wielofunkcyjny kosmetyk do skóry głowy, który przeciwdziała przerzedzaniu się oraz wypadaniu włosów. Pomaga znormalizować cykl wzrostu włosa, poprzez lepsze ukrwienie skóry głowy i odżywienie cebulki włosowej. Przyspiesza porost włosów. Przeznaczony zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. Nie skleja włosów, Nie obciąża. Nadaje gładkości i połysku.
- Właściwości;
- Pobudza krążenie krwi, poprawia ukrwienie skóry głowy
- Zmniejsza wypadanie włosów
- Przyspiesza porost włosów
- Wzmacnia i odżywia cebulki włosowe
- Zapobiega łysieniu
- Stymuluje rośnięcie nowych włosów
- Leczy problematyczną skórę głowy, przywracając jej zdrowy wygląd
- Hamuje stany zapalne skóry głowy
- Uwalnia od łupieżu i swędzenia
- Zapobiega łupieżowi oraz redukuje nadmierne wydzielanie sebum
- Sposób użycia:
- Nakładamy na skórę głowy dwa razy dziennie.
- Masujemy delikatnie opuszkami palców przez kilka minut, aż do wchłonięcia.
- Przed snem nakładamy większą ilość produktu, biorąc pod uwagę naturalne procesy regenerujące które wtedy zachodzą
- Uwaga!
Produkt Kaminomoto Gold może przyciemniać włosy !
- Skład:
* Moja Opinia*
Po Kaminomoto spodziewałam się bardzo wiele. Naczytałam się mnóstwa pozytywnych recenzji o tym produkcie i wiedziałam że muszę go mieć nie bacząc na cenę, która mała nie jest. Tonik Kaminomoto zamknięty jest w ciemno brązowej butelce z ciężkiego szkła o pojemności 150 ml. Cena takiej buteleczki na Ebay'u to wydatek minimum 125 zł. Biorąc pod uwagę wydajność jest to ogromny wydatek. Wcierka bowiem starcza na miesiąc, góra dwa regularnego używania.
Tonik, bardzo fajnie aplikuje się na skórę głowy. Rozprowadza się bez większych problemów. Początkowo miałam z tym mały problem (nieporęczna butelka), ale później doszłam do wprawy ;)) Przy wylewaniu toniku na skalp tworzy się jakby taka pianka, co bardzo ułatwia całą sprawę.Wcierkę nakładam w taki sposób, że robię sobie kolejno na głowie przedziałki i rozcieram ją wzdłuż nich. Na sam koniec wykonuję jeszcze kilku minutowy masaż skalpu.
Konsystencja jest typowo wodnista i bez koloru. Czasami zdarza się, że parę kropel spłynie na twarz bądź szyję, dlatego należy być ostrożnym i nie lać jednocześnie zbyt dużej ilości toniku. Zapach intensywnie ziołowy, bardzo przyjemny. Utrzymuje się parę godzin na włosach.
Teraz czas na parę słów na temat działania Kaminomoto. Podczas aplikacji, czuć delikatne mrowienie skalpu. Jest to znak, że krew rzeczywiście lepiej krąży. Włosy, po wyschnięciu są 'odbite' u nasady, puszyste i lśniące. Podczas jej używania można pożegnać się z oklapniętymi włosami bez życia. Ponadto, wcierka zmniejszyła odrobinkę przetłuszczanie się skalpu. Włosy wieczorem, przed myciem nadal wyglądają znośnie :) Po około dwóch tygodniach, zauważyłam mnóstwo maleńkich włosków tuż przy linii włosów na czole czyli tzw. baby hair. Mam naturalnie ciemne włosy, więc trudno powiedzieć mi coś więcej na temat tego, czy tonik włosy przyciemnił czy też nie. Tak samo na temat przyrostu. Nie mierzę go regularnie. Włosy rosną mi raczej w normalnym tempie, tak jak zawsze. Po dwóch miesiącach, regularnego stosowania wcierki, wypada mi o połowę mniej włosów i tylko podczas mycia. W ciągu dnia, przy czesaniu jest ich na grzebieniu dosłownie kilka. Jeżeli czytaliście post na temat szamponu Kaminomoto ( link tutaj), to wiecie że wypadanie dużej ilości włosów było moją zmorą.
Na nic zdały się wizyty u dermatologów, którzy przepisywali suplementy i o zgrozo Loxon, który jest przeznaczony do stosowania przy łysieniu androgenowym, podczas gdy moje wyniki były w normie -.- Odkąd stosuję Kaminomoto, problem zniknął, przedziałki są mniej widoczne, włosów jest więcej i przede wszystkim są grubsze. Oczywiście dopiero u nasady, ponieważ stosuję go od paru miesięcy. Istotnym minusem, jeśli chodzi o Kaminomoto jest fakt, że jeżeli przestaniemy go stosować to włosy prawdopodobnie wrócą do poprzedniego stanu. Dlatego przez pierwsze dwa miesiące stosowałam kurację uderzeniową, a na dzień dzisiejszy używam go po każdym myciu włosów, czyli tak co 3-4 dni. Jak na razie nie zauważyłam pogorszenia się stanu włosów, a wcierkę mam prawie trzeci miesiąc :)
PLUSY MINUSY
- Zapach - Wydajność
- Dostępność - Cena
- Aplikacja - Ciężka, nieporęczna butelka
- Wysyp baby hair - Przymus długotrwałego stosowania dla uzyskania
- Wzmocnienie cebulek włosowych zadowalających efektów
- Grubsze włosy u nasady
- Nadanie włosom objętości
- minimalne zmniejszenie
przetłuszczania
Podsumowując, Kaminomoto to bardzo dobry produkt, jednak należy być przygotowanym na używanie go przez dłuższy okres czasu. Dlatego jeżeli ktoś ma zamiar zakupić jedną butelkę spodziewając się po niej diametralnej poprawy stanu włosów, to radzę wydać pieniądze na coś innego:)
Ja uwielbiam Kaminomoto, to jest prawdziwe zbawienie!!
OdpowiedzUsuńDokładnie, zastanawiam się jak wielu osobom podratował już włosy :D
Usuńfajnie, że Ci pomógł :) też się nad nim zastanawiałam, bo włosy lubią mi sezonowo wypadać (zmieniam futro na zimę i wiosnę hehe). Dzisiaj przyszły do mnie włoskie ampułki do skalpu z... placentą. Zobaczymy co z tego będzie 8)
OdpowiedzUsuńStosowałam już jakiś czas temu ampułki z placentą bo fryzjerka bardzo zachwalała ale u mnie się nie sprawdziły :(( Mam nadzieję, że u Ciebie będzie inaczej :)
UsuńAzjatycki cukierek tez je poleca ;) Może i ja w końcu je zakupię;D
OdpowiedzUsuńZakupiłam Kaminomoto, głównie dzięki niej bo tak zachwalała :))
Usuńchociaż z drugiej strony wiele trzeba używać produktów długotrwale aby widzieć efekty...
OdpowiedzUsuńDokładnie tak samo jest z Kaminomoto. Jedna butelka za wiele nie da. W zeszłym roku go tak zastosowałam i później kiedy włosy wypadały to widać było krótki fragment, który był wyraźnie grubszy a wyżej znowu cienki :((
UsuńCzaję się na niego już jakiś czas, ale jakoś do tej pory nie miałam zaufania do tego produktu , bo ta ogromna ilość ochów i achów po prostu do mnie nie trafiała. Miałabyś może zdjęcia jak to teraz u Ciebie wygląda i czy efekt dalej jest ok z perspektywy czasu? Osobiście najbardziej boję się, że jak włosy przestaną być "na sterydach" to po prostu garściami będą wypadać...
OdpowiedzUsuńObecnie nie stosuję już Kaminomoto Gold. Parę miesięcy temu kupiłam butelkę Kaminomoto General(muszę w końcu napisać post) i była ona moją ostatnią. Postanowiłam zrobić przerwę, głównie przez wzgląd na ogromne koszty kuracji. Włosy wypadają mi mniej niż kiedyś, aczkolwiek nadal jest to nawet parędziesiąt dziennie. Co do zdjęcia to nie wiem czy jest sens je robić, bo podcinam włosy regularnie co miesiąc, więc nie odda ono przyrostu jaki rzeczywiście bym osiągnęła. A swoją kondycję na długości zawdzięczam głównie olejowaniu. Być może dodam jakieś zdjęcie, gdy będę pisała o Kaminomoto General :)
UsuńOd dłuższego czasu myślę o nim. Szukam ratunku dla moich włosów i póki co nic nie pomaga.
OdpowiedzUsuńMnie bardzo kusi ta wcierka już od bodajże 2/3 lat, wciąż nie zakupiłam (bo cena, a nie mam pewności czy mi pomoże.. dlatego, że jest to u mnie problem zdrowotny). Zastanawia mnie czy działa tak jak np wcierka Jantar, jeśli może używałaś to daj znać czy jest jakaś kolosalna różnica? xd
OdpowiedzUsuńUżywałam jantara, ale u mnie efekty były zerowe :(( Teraz mam inną wcierką, dużo tańszą i za jakiś czas o niej napiszę bo na razie jest jeszcze w fazie testowania :P
UsuńUoo to ja czekam z niecierpliwością! Właśnie chciałabym zmienić Jantara, bo wydaję mi się, że poprawa jest głównie dlatego, że wykonuję się jednocześnie masaż skalpu- i chyba tylko dlatego ;d ale nie mam pewności.. skład niby nie taki zły, ale ''magiczny'' też nie jest.. więc będę wypatrywać wpisu o wcierce u Ciebie :3
UsuńChciałabym mieć piękne i gęste włosy zamiast moich kłaczków, ale ceny tych produktów są dla mnie za wysokie :)
OdpowiedzUsuń