Witaj!

Jeżeli podobnie jak ja jesteś wielką fanką kosmetycznych zakupów, to zachęcam do skorzystania z poniższych rabatów w polecanych przeze mnie sklepach! Wystarczy, że podczas składania zamówienia wpiszesz je w koszyku.

Wishtrend -10% na zakupy w marcu z kodem JUN10.
Naturalny Punkt Widzenia -10% na hasło SAKURAKOTOO (kod nieograniczony czasowo).
Yesstyle -10% na pierwsze zakupy (wystarczy kliknąć w 'Get an extra 10% off' na dole strony i podać adres email).

Mam nadzieję, że spodoba ci się moja twórczość i zostaniesz ze mną na dłużej ❤
Kliknij i zaobserwuj!
  • MAKIJAŻ
    Jestem ogromną fanką kosmetyków kolorowych - zwłaszcza produktów do ust, dlatego często testuję różne nowości. Jeśli z tobą jest podobnie, koniecznie zajrzyj ♡
    CZYTAJ WIĘCEJ
  • PIELĘGNACJA
    Tutaj poczytasz o szeroko pojętej pielęgnacji cery i włosów, a także urządzeniach kosmetycznych, które miałam okazję testować ♡
    CZYTAJ WIĘCEJ
  • KSIĄŻKI
    Choć w sieci jest cała masa artykułów poświęconych urodzie, to nadal w tym temacie wygrywają książki ♡ Jeśli szukasz dobrej lektury, to być może znajdziesz tu jakąś ciekawą propozycję!
    CZYTAJ WIĘCEJ

107 ONEOSEVEN, Oczyszczający olejek w żelu oraz dwa rodzaje masek w płachcie - Snow + Illuminating Sheet Mask

107, Oneoseven, sheet mask, oil in gel cleanser, snow mask, illuminating mask


Hej dziewczyny,

W dzisiejszym wpisie chciałabym wam przedstawić pierwsze z przetestowanych przeze mnie kosmetyków koreańskiej marki Oneoseven 107, która jest dla mnie całkowitą nowością i o której miałam okazję usłyszeć po raz pierwszy dopiero kilka miesięcy temu.

Przyznam, że odkąd pojawiły się niedawno na Jolse to bardzo mnie interesowały ponieważ mają przepiękną, minimalistyczną szatę graficzną no i całkiem zaporowe ceny - zwłaszcza toner i esencja, jednak o nich napiszę wam więcej w przyszłym tygodniu. Dzisiaj chciałabym się skupić na tańszych kosmetykach znajdujących się w ofercie producenta 107, mianowicie olejku oczyszczającym którego formuła zamknięta jest w żelu oraz dwóch rodzajach masek w płachcie. Brzmi ciekawie?

Jeżeli zastanawiacie się jak wypadła u mnie ta marka i czy jest ona warta tylu nagród które zdobyła na koreańskim rynku dzięki zadowolonym konsumentom to serdecznie zapraszam do zapoznania się z wpisem!


Co o kosmetykach pisze producent?





107 Oneoseven, Oil In Gel Cleanser

Olejek w żelu to delikatny środek oczyszczający o podwójnym działaniu, który skutecznie usuwa makijaż i rozpuszcza zanieczyszczenia znajdujące się na skórze twarzy. Luksusowy olej o teksturze żelu nadaje dobry poślizg przez co aplikacja jest łatwiejsza oraz topi nawet najsubtelniejsze pozostałości makijażu. Może być również stosowany jako baza do masażu skóry. Po spłukaniu pozostawia skórę czystą, miękką i nawilżoną. 

Olej jojoba kontroluje wydzielanie sebum i łagodnie usuwa martwe komórki naskórka oraz makijaż. Hipoalergiczne składniki utrzymują skórę w stanie nawilżenia po oczyszczeniu, z kolei naturalny fermentowany ocet z siedmioma aminokwasami odżywia skórę, sprawiając że wygląda zdrowo i świeżo.

Jak stosować:
Użyj jako pierwszego kroku w podwójnym oczyszczaniu. Nałóż na suchą skórę i delikatnie wmasuj w twarz, usta i oczy. Użyj wacika, aby wytrzeć stopione pozostałości na obszarach z mocniejszym makijażem. Przed spłukaniem nałóż odrobinę wody, aby stworzyć mleczny balsam i ponownie masuj. Następnie dokładnie spłucz ciepłą wodą i delikatnie osusz skórę.

INCI:
Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Water, Sorbitan Stearate, Sucrose Laurate, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Sucrose Cocoate, 1,2-Hexanediol, Vinegar.




107 Oneoseven, Coreflex Snow Mask

Maska Coreflex Snow natychmiast rozjaśni poszarzałą skórę i jednocześnie skutecznie ją nawilży dzięki doskonale dobranej mieszance składników takich jak śluz ślimaka czy ekstrakt z perły. Mucyna ślimaka w składzie pomaga w rewitalizacji oraz regeneracji skóry, podczas gdy 100% bawełna wspomaga przenikanie dobroczynnych składników aktywnych w głębsze partie cery.

Kluczowe składniki:
- Mucyna ślimaka oraz Pantenol - ukoją oraz wygładzą skórę, dostarczając jej przy tym ogromnej dawki nawilżenia i odżywienia. 
- Ekstrakt z perły - poprawia elastyczność skóry dzięki zawartości dużej ilości kolagenu i aminokwasów.
- Propolis - zwiększa zdolność skóry do regeneracji oraz działa przeciwzapalnie.

INCI:
Water, Glycerin, Niacinamide, Butylene Glycol, PEG/PPG-17/6 Copolymer , Panthenol, Snail Secretion Filtrate, Propolis Extract, Morus Alba Bark Extract, Pearl Extract, Beta-Glucan, Thuja Orientalis Extract, Xanthan Gum, Carbomer, Hydroxyethylcellulose, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Allantoin, Disodium EDTA, Illicium Verum (Anise) Fruit Extract, Propanediol, 1,2-Hexanediol, Caprylyl Glycol, Tromethamine, Chlorphenesin, Phenoxyethanol, Fragrance.



107 Oneoseven, Botanics Illuminating Moisture Mask 

Illuminating Mask rozświetla i nawilża matową oraz zmęczoną skórę. Arkusz wykonany ze specjalnego włókna tencel które dzięki swojej wyjątkowo dobrej chłonności dobrze utrzymuje esencję zapobiegając jej wysychaniu, w efekcie czego skóra może uzyskać maksymalne korzyści podczas jej noszenia.

Maska ta jest w stanie rozjaśnić ciemną, poszarzałą i matową skórę, jednocześnie chroniąc ją przed wysuszeniem. Ekstrakt z ryżu, ekstrakt z propolisu i hydrolizowany kwas hialuronowy nawilżają skórę zarówno na jej powierzchni jak i w głębszych partiach przez co działanie maski wyróżnia się wyższą skutecznością.

INCI:
Water, Glycerin, Methylpropanediol, Niacinamide, Propolis Extract, Oryza Sativa (Rice) Extract, Sodium Hyaluronate, Sodium Acetylated Hyaluronate, Hydrolyzed Hyaluronic Acid, Saussurea Involucrata Extract, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Anthemis Nobilis Flower Extract, Nelumbium Speciosum Flower Extract, Chrysanthemum Morifolium Flower Extract, Gnaphalium Leontopodium Flower Extract, Jasminum Officinale (Jasmine) Flower Extract, Disodium EDTA, Allantoin, Xanthan Gum, Carbomer, Potassium Hydroxide, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Sorbitan Isostearate, Polysorbate 60, 1,2-Hexanediol, Hydroxyacetophenone, Fragrance.









       Moja Opinia





107 Oneoseven, Oil In Gel Cleanser,  Oczyszczający olejek w żelu

107 Oneoseven, Oil In Gel Cleanser,  Oczyszczający olejek w żelu

107 Oneoseven, Oil In Gel Cleanser,  Oczyszczający olejek w żelu


107 Oneoseven, Oil In Gel Cleanser,
Oczyszczający olejek w żelu

Przyznam szczerze, że spośród produktów marki 107 które wybrałam sobie do testów, ten zainteresował mnie chyba najbardziej. Od zawsze sądziłam że olej i żel to zupełnie dwie różne kategorie produktów myjących które nie mają możliwości się ze sobą łączyć, dlatego byłam bardzo zaskoczona gdy okazało się że jakaś marka wpadła na pomysł żeby to zrobić!

Olejek w żelu zamknięty jest w białej, ładnej i estetycznie prezentującej się tubce która wykonana jest z dość miękkiego plastiku. Choć wydaje się plastyczny, to jednak po pewnym czasie zagniecenia stają się widoczne ale nie na tyle żeby psuć ogólne wrażenie w związku z wyglądem. Tubka zawierająca kosmetyk znajduje się w kartonowym opakowaniu, które pod względem wizualnym jest praktycznie identyczne - można na nim znaleźć wszystkie niezbędne informacje takie jak opis kosmetyku czy pełny skład w języku angielskim. Tubka otwierana jest na zakrętkę z zatrzaskiem, natomiast po otwarciu można dostrzec niewielki otwór przez który wyciska się produkt. Nie wiem czy jest on za wąski, czy może to też przez specyficzną formułę ale trzeba dość mocno nacisnąć tubkę żeby wydobyć potrzebną ilość. Na pewno nie jest to produkt który sam z siebie wylewa się z opakowania, więc nie ma ryzyka że niechcący przesadzi się z aplikowaną ilością.

Tubka ma pojemność 120 ml co wydaje się całkiem sporą ilością, jednak kosmetyk dość szybko ubywa, co w sumie mocno mnie zaskoczyło bo sądziłam że produkt w takiej formie ma szansę wystarczyć na naprawdę długi okres czasu. Kiedy umieści się tubkę pod światło to bez problemu można zobaczyć jak wiele kosmetyku pozostało jeszcze w środku. Na chwilę obecną po prawie dwóch miesiącach stosowania jestem dokładnie w połowie, więc mogę na tej podstawie przewidywać że wystarczy on na jakieś cztery miesiące regularnego stosowania w czasie porannej oraz wieczornej rutyny pielęgnacyjnej. Nie jest to może najgorszy wynik, ale dotychczas spotkałam się z produktami o podobnej pojemności, które były znacznie bardziej wydajne.
Kosmetyk ma nadrukowaną zarówno datę ważności, jak i symbol PAO który informuje nas o tym jak długo od momentu otwarcia nadaje się do stosowania. W tym przypadku wynosi ona aż 12 miesięcy więc nie ma raczej ryzyka że do tego czasu nie uda wam się zużyć kosmetyku i się popsuje. Dodatkowo warto także wspomnieć, że olejek zabezpieczony jest srebrną naklejką ochronną, którą trzeba zdjąć przed pierwszym zastosowaniem, co daje pewność że jest on na pewno świeży i fabrycznie nowy.


107 Oneoseven, Oil In Gel Cleanser,  Oczyszczający olejek w żelu

107 Oneoseven, Oil In Gel Cleanser,  Oczyszczający olejek w żelu

107 Oneoseven, Oil In Gel Cleanser,  Oczyszczający olejek w żelu


Czy olejek w żelu jest lepszy od klasycznego? Czy to tylko kolejny chwyt marketingowy?

Formuła tego produktu jest dość specyficzna ponieważ jest bardzo gęsta, żelowa i całkowicie przeźroczysta z widocznymi pęcherzykami powietrza. Wygląda to bardzo zjawiskowo i przyznaję że pierwszy raz spotykam się z taką konsystencją. Mimo że ma postać żelu to zachowuje się trochę jak wazelina, ale jest nieco oporniejszy w rozprowadzaniu, przynajmniej na początku. Najpierw należy rozgrzać go w dłoniach żeby pod wpływem ciepła przybrał bardziej plastyczną i śliską formę, a następnie zaaplikować na suchą twarz, wtedy z łatwością się rozprowadza. 

Podkreślam że sucha jest w tym miejscu najistotniejszą informacją ponieważ tylko wtedy kosmetyk dobrze połączy się z sebum bowiem działa tutaj ta sama zasada co przy olejach czyli tłuszcz dobrze łączy się z tłuszczem. Następnie, gdy produkt jest dobrze rozprowadzony i mamy pewność że połączył się ze wszystkimi zanieczyszczeniami to należy dodać trochę wody aby mógł się zemulgować - zamienia się wtedy w białą, łatwą do zmycia emulsję, której nie ma jednak zbyt wiele, dlatego początkowo obawiałam się że produkt nie domywa się tak dobrze jak powinien. Po osuszeniu cery, okazało się jednak że moje obawy były bezpodstawne i nie pozostawia po sobie żadnej wyczuwalnej warstwy okluzyjnej. 
Można uznać że kosmetyk ten jest całkowicie neutralny dla skóry - zarówno pod względem tekstury jak i zapachu który jest kompletnie niewyczuwalny. Myślę, że ów produkt został mianowany jako olejek w żelu ponieważ dzięki odpowiedniej technologii nie jest on płynny, jak większość olejków przez co staje się wygodniejszy w aplikacji ponieważ nic nie spływa i można nabrać dokładnie tyle ile potrzeba. W tym miejscu chciałabym również wspomnieć, że gdy jest na twarzy to nie ma w zwyczaju podsychać więc idealnie nadaje się jako baza do masażu. Z chęcią używałam go również w tej roli więc taka formuła jak najbardziej mi odpowiada i w ostatecznym rozrachunku jest wygodniejsza niż ta od klasycznego olejku do którego jesteśmy przyzwyczajeni.


107 Oneoseven, Oil In Gel Cleanser,  Oczyszczający olejek w żelu

107 Oneoseven, Oil In Gel Cleanser,  Oczyszczający olejek w żelu

107 Oneoseven, Oil In Gel Cleanser,  Oczyszczający olejek w żelu


Co znajdziemy w składzie?

Jeśli chodzi o skład to jest tak samo minimalistyczny jak design tego produktu i z pewnością można o nim także powiedzieć że jest naturalny bo choć nie zawiera ekstraktów roślinnych to zastosowano w nim substancje które są powszechnie dopuszczalne do stosowania w naturalnych kosmetykach. W przeciwieństwie do niektórych ekstraktów które mogą podrażniać, te substancje są bardzo łagodne i mają niski potencjał uczulający więc formuła kosmetyku jest bardzo neutralna dla skóry i nie powinna powodować problemów nawet u dziewczyn ze skórą wrażliwą.

Na pierwszym miejscu znajduje się Trigliceryd kaprylowo-kaprynowy będący tłustym emolientem przez co w produkcie zmywalnym stanowi bardzo dobrą bazę. Jest to naturalna substancja tłuszczowa, która ułatwia poślizg przy aplikacji preparatu - zmiękcza, nawilża i wygładza. Następnie Gliceryna która także charakteryzuje się silnym działaniem nawilżającym. Ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka, dlatego pomaga substancjom aktywnym przedostać się w głąb skóry. Jest zarazem humektantem, jak i delikatnym konserwantem, łagodzi podrażnienia, przyspiesza regenerację uszkodzonej skóry, wygładza zmarszczki, zmiękcza naskórek, likwiduje zrogowacenia. 

Następnie mamy wodę, Monostearynian sorbitanu będący charakterystycznym składnikiem dla emulsji myjących typu O/W. Zapobiega rozwarstwianiu gotowego produktu, gasi pianę. Ma delikatne właściwości myjące. Laurynian sacharozy pełni funkcję łagodnego emulgatora kosmetyków myjących, jest również bardzo łagodną substancją myjącą i emolientem. Zapobiega przesuszaniu skóry, łagodzi drażniące działanie silnych detergentów, wygładza i odżywia. Olej Jojoba znany ze swych właściwości nawilżających i renatłuszczających. Tworzy na powierzchni skóry odżywczą,  niezbyt tłustą warstwę, która chroni przed czynnikami zewnętrznymi i zapobiega odparowywaniu wilgoci. Składnik wykazuje działanie łagodzące, uelastyczniające i zmiękczające. Stosowany w różnego rodzaju kosmetykach pielęgnacyjnych, nawilżających, odżywczych. Zagęszcza formuły olejowe, przedłuża także świeżość innych składników znajdujących się w preparacie. Sucrose Cocoate to naturalny emulgator z oleju kokosowego, często stosowany również w żywności. Jest bardzo dobrze tolerowany przez skórę, łagodzi podrażnienia, zmiękcza oraz nawilża. 1,2-Hexanediol to chyba jedyna substancja w tym produkcie która nie jest uznana za dopuszczalną do stosowania w naturalnych kosmetykach jednak biorąc pod uwagę miejsce w składzie występuje w śladowej ilości - jest to konserwant utrzymujący wilgoć. Działa przeciwbakteryjnie. Ostatnim ze składników jest Ocet winny odpowiedzialny za utrzymanie prawidłowego pH, dodatkowo wykazujący również działanie wygładzające.


107 Oneoseven, Oil In Gel Cleanser,  Oczyszczający olejek w żelu

107 Oneoseven, Oil In Gel Cleanser,  Oczyszczający olejek w żelu

107 Oneoseven, Oil In Gel Cleanser,  Oczyszczający olejek w żelu


Jak sprawdził się u mnie olejek w żelu marki 107?

  • Przede wszystkim skutecznie usuwa wszelkie zanieczyszczenia takie jak nagromadzone w ciągu dnia sebum, pyłki, czy pozostałości makijażu ale jednocześnie jest ultra łagodny dla skóry i jej nie szkodzi. Nie narusza jej naturalnej bariery hydrolipidowej, a tym samym nie naraża jej na uszkodzenia czy nadmierną utratę wody. Próbowałam zmyć nim wodoodporny eyeliner ale nie podołał zadaniu, dlatego nie zalecam aby stosować go jako pierwszy krok do punktowego usuwania makijażu, chyba że stosujecie mineralne i łatwe w usuwaniu kosmetyki, wtedy z pewnością nie będzie miał z tym większych problemów. Uważam, że jak na produkt oczyszczający radzi sobie naprawdę dobrze ponieważ oprócz dokładnego mycia twarzy, zapewnia także działanie pielęgnacyjne.
  • Olejek w żelu nie pozostawia po sobie nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia, a wręcz przeciwnie - po jego zastosowaniu skóra jest wyraźnie bardziej gładka, miękka, nawilżona oraz renatłuszczona jednak bez uczucia nadmiernego obciążenia czy nawet obecności jakiejkolwiek warstwy okluzyjnej. Przy regularnym stosowaniu staje się bardzo przyjemna w dotyku, a aplikowany podkład mineralny wygląda znacznie lepiej ponieważ nie ma mowy o jakichkolwiek suchych skórkach.
  • Olejek ten po zmyciu i osuszeniu twarzy, pozostawia skórę błyszczącą ale nie na skutek tłustości tylko prawdopodobnie dość mocnego wygładzenia, przez co daje specyficzny efekt Glass Skin, czyli napiętej i zdrowo wyglądającej skóry. Napiszę wam o nim więcej przy okazji kolejnej recenzji ponieważ pozostałe produkty z tej serii dają znacznie bardziej zauważalne rezultaty.
  • Produkt ten jest całkowicie neutralny dla skóry twarzy - nie podrażnia, nie powoduje zaczerwienień, nie uczula oraz nie działa komedogennie. Z łatwością się zmywa i nie daje uczucia nadmiernego obciążenia cery. Jest bardzo delikatny i nawet gdy stosowałam go na oczy to choć się do nich dostał, nie wywoływał absolutnie żadnego efektu w postaci szczypania czy pieczenia, dlatego wręcz idealnie nadaje się do usunięcia tego, co pozostawił wcześniejszy produkt przeznaczony stricte do demakijażu, a nie oczyszczania cery.

MOJA OCENA:







107 Oneoseven, 
Dwa rodzaje masek w płachcie




107 Oneoseven, Coreflex Snow Mask

107 Oneoseven, Coreflex Snow Mask

107 Oneoseven, Coreflex Snow Mask

107 Oneoseven, Coreflex Snow Mask

107 Oneoseven, Coreflex Snow Mask

107 Oneoseven, Coreflex Snow Mask

107 Oneoseven, Coreflex Snow Mask

107 Oneoseven, Coreflex Snow Mask

Maski te są dostępne zarówno na sztuki, jak i w większym opakowaniu gdzie znajduje się ich 8 sztuk, także całkiem rozsądna ilość. Szata graficzna jest bardzo dopasowana do nazwy ponieważ głównym motywem są srebrzyste, połyskujące płatki śniegu wygrawerowane na przodzie, co z całkowicie białym opakowaniem oraz kontrastującymi ciemno niebieskimi napisami tworzy naprawdę świetny efekt wizualny. 
Kartonowe opakowanie zabezpieczone jest ochronną naklejką, chociaż w tym przypadku to raczej zbędny element skoro w środku znajdują się maski w płachcie, gdzie każda pakowana jest oddzielnie. Niestety, ale nie znajdziemy na nim napisów w języku angielskim (poza krótką instrukcją), także wszystkie szczegóły trzeba sprawdzić na oficjalnej stronie producenta czy w innych miejscach. Zapach maski jest bardzo przyjemny - świeży, naturalny z delikatną nutką ostrości która dodaje mu charakteru.

Jeśli chodzi o skład to nie jest on najgorszy, aczkolwiek jestem w stanie dojrzeć kilka substancji które są bardzo kontrowersyjne w kosmetyce i których najczęściej staram się unikać i mam tutaj na myśli głównie Fenoksyetanol. Ale po kolei...

Na pierwszym miejscu znajduje się standardowo woda, następnie Gliceryna charakteryzująca się silnym działaniem nawilżającym, oraz Niacynamid, inaczej witamina B3 będąca silnym antyoksydantem i substancją aktywną. Stymuluje syntezę kolagenu, działa odmładzająco i przeciwzmarszczkowo. Ponadto, rozjaśnia przebarwienia, poprawia nawilżenie, wzmacnia barierę lipidową skóry, działa przeciwzapalnie i regenerująco. Glikol Butylenowy będący konserwantem, który jednocześnie poprawia wchłanianie składników aktywnych w głębsze partie skóry. Jest także rozpuszczalnikiem substancji roślinnych, zapobiega wysychaniu kosmetyków. Nawilża i kondycjonuje oraz zmiękcza i wygładza.

Kopolimer to lekki emolient, redukujący uczucie lepkości skóry. Pantenol o właściwościach łagodząco-regenerujących, Filtrat ze śluzu ślimaka który silnie nawilża, regeneruje skórę oraz działa antybakteryjnie. Ponadto wzmacnia skórę oraz łagodzi podrażnienia. Reguluje pracę gruczołów łojowych, wydzielanie sebum oraz zwęża pory. Ekstrakt z propolisu który działa bakteriobójczo, regenerująco. Przynosi ukojenie skórze z problemami i działa silnie bakteriobójczo oraz odżywczo na cerę. Ekstrakt z kory morwy białej charakteryzuje się bardzo dobrymi właściwościami przeciwzapalnymi, wygładzającymi oraz rozjaśniającymi, ekstrakt z perły o silnym działaniu odżywczym, nawilżającym oraz rozświetlającym, spowalnia procesy starzenia się skóry, Betaglukan wykazujący właściwości łagodzące, przeciwzmarszczkowe i silnie nawilżające, ekstrakt z Bioty Wschodniej, Guma ksantanowa nadająca kosmetykowi żelowej formuły - działa jako stabilizator, zagęszcza oraz reguluje lepkość. Karbomer jest substancją odpowiedzialną za zagęszczenie i stabilizację emulsji, Hydroksyetyloceluloza także zagęszcza, ale dodatkowo zwiększa również lepkość preparatu kosmetycznego, stosowana w maksymalnym stężeniu do 4%. 

Uwodorniony olej rycynowy poprawia właściwości aplikacyjne kosmetyku oraz odtłuszcza, Alantoina czyli substancja aktywna o działaniu przeciwzapalnym, łagodzi podrażnienia, wspomaga procesy regeneracji i odbudowy naskórka, stymuluje proces gojenia się ran. Działa silnie nawilżająco, przez co wywołuje uczucie gładkości. Disodium EDTA to konserwant i stabilizator, chroniący kosmetyk przed zepsuciem i patogenami. Ma właściwości zmiękczające i regulujące lepkość. Wspomaga działanie innych konserwantów. Składnika nie należy stosować na uszkodzoną skórę i nie jest zalecany w kosmetykach dla dzieci. Następnie ekstrakt z kwiatów Anyżu Gwiazdkowego, Propanediol będący rozpuszczalnikiem zwiększającym przenikanie składników aktywnych w głąb skóry o działaniu silnie nawilżającym, konserwant 1,2-Hexanediol, Glikol kaprylowy który ma zdolność wnikania w głębsze partie skóry przez co jest dobrym nośnikiem substancji aktywnych, lekko konserwuje i wykazuje działanie bakteriobójcze. Tromethamina inaczej Tris który reguluje pH, oraz jest substancją maskującą zapach, a także buforującą. Trzy ostatnie substancje to Chlorofenezyna która utrwala kosmetyk i chroni przed zepsuciem - nie jest zalecana w produktach dla dzieci, Fenoksyetanol jako mocny konserwant i rozpuszczalnik, a także sztuczna substancja zapachowa.

MOJA OCENA:





107 Oneoseven, Botanics Illuminating Moisture Mask

107 Oneoseven, Botanics Illuminating Moisture Mask

107 Oneoseven, Botanics Illuminating Moisture Mask

107 Oneoseven, Botanics Illuminating Moisture Mask

107 Oneoseven, Botanics Illuminating Moisture Mask

107 Oneoseven, Botanics Illuminating Moisture Mask

107 Oneoseven, Botanics Illuminating Moisture Mask

107 Oneoseven, Botanics Illuminating Moisture Mask 

W tym przypadku również mamy do wyboru maski na sztuki, bądź pakowane w zestawie, jednak w mniejszej ilości, bo już nie po 8, a jedynie 5 sztuk. Szata graficzna opakowania jest bardzo minimalistyczna - dominuje tu zgaszony biały kolor przełamany błękitem z kontrastującymi czarnymi napisami. Na zdjęciach być może tego nie widać bo są rozjaśniane, ale na zdjęciach producenta myślę że można dostrzec ten dość charakterystyczny i piękny kolor. 

Tym razem producent zamieścił wszystkie niezbędne informacje takie jak opis działania czy skład oraz sposób użycia w języku angielskim także wszystko jest jasne i nie trzeba nigdzie doszukiwać się dodatkowych rzeczy. Chociaż rozmiar samych maseczek jest dość zbliżony, jeśli nie identyczny to wielkość opakowań bardzo się od siebie pod tym względem różni. W tym przypadku jest ono bardziej smuklejsze i wyższe. Oczywiście także zabezpieczone naklejką ochronną, która daje pewność że w środku na pewno znajduje się taka ilość maseczek jak powinna i nikt sobie żadnej ukradkiem nie podebrał, chociaż w przypadku sklepów wysyłkowych takich jak Jolse jest to naprawdę mało prawdopodobne ale myślę, że producent zrobił to z myślą o sprzedaży w sklepach stacjonarnych, gdzie takie praktyki mają niestety miejsce. Przechodząc do zapachu to jest dość podobny do drugiej maski ale powiedziałabym że wyczuwam w nim więcej łagodnych nut.

Ta maska ma w składzie zdecydowanie większą ilość ekstraktów, a mniej substancji syntetycznych jednak nadal jest ich całkiem sporo chociaż na pierwszy rzut oka nie widzę tutaj kontrowersyjnych dodatków, więc myślę że wypadnie nieco lepiej pod względem naturalności aczkolwiek nadal wiele jej w tej kwestii brakuje. Jeżeli jakaś substancja nie jest opisana to poszukajcie jej sobie wyżej ponieważ nie chcę niepotrzebnie się powtarzać.

Na pierwszym miejscu znajduje się jak zwykle woda, następnie Gliceryna, Methylpropanediol będący rozpuszczalnikiem i jednocześnie składnikiem nawilżającym. Może zwiększać przenikanie przez skórę składników aktywnych. Jest uważany za środek niedrażniący i nieuczulający, a także z niskim potencjałem drażniącym. Następnie Niacynamid, Propolis, Ekstrakt z ryżu który działa łagodząco na stany zapalne, hamuje aktywność wolnych rodników przez co działa przeciwstarzeniowo. Odżywia, kondycjonuje i wzmacnia oraz poprawia mikrokrążenie. Kolejne substancje to trzy różne rodzaju kwasu hialuronowego który znany jest ze swych właściwości nawadniających - wiąże wodę w naskórku, oraz rozjaśniających i regenerujących. Mamy tutaj konkretnie Hialuronian sodu, Sodium Acetylhyaluronate oraz Hydrolizowany kwas hialuronowy. Następnie szereg różnych ekstraktów takich jak wyciąg z Saussurea, z Cytryny, z kwiatów Rumianku rzymskiego, kwiatów Lotosu, kwiatów Chryzantemy wielkokwiatowej, kwiatów Szarotki alpejskiej, a także kwiatów Jaśminu lekarskiego.

Ostatnie substancje w składzie to Disodium EDTA, Allantoina, Guma Ksantanowa, Karbomer, Wodorotlenek potasu odpowiedzialny za regulację pH, Kopolimer akrylanu sodu i hydroksyetylu oraz monomerów taurynianu akryloilodimetylu pełniący rolę zagęstnika, stabilizatora - tworzy na skórze film który nadaje jej jedwabistości i chroni przed nadmierną utratą wody. Izostearynian sorbitolu zapobiega rozwarstwianiu kosmetyku, Polisorbat 60 pełni rolę stabilizatora, zagęstnika oraz rozpuszczalnika, 1,2-Hexanediol będący konserwantem, Hydroxyacetophenone o działaniu antyoksydacyjnym, no i w końcu sztuczna substancja zapachowa.

MOJA OCENA:




107 Oneoseven, Coreflex Snow Mask

107 Oneoseven, Coreflex Snow Mask

107 Oneoseven, Coreflex Snow Mask


Czy silnie nawilżające maski mogą mieć jednocześnie lekką i nieobciążającą formułę?

Przechodząc do formuły esencji, w której zanurzona jest płachta to w obu przypadkach jest ona bardzo zbliżona - co niestety nie wróży dobrze bowiem jest bardzo ciężka, gęsta i treściwa. Ma przeźroczysty kolor i jest jej całkiem sporo w opakowaniu - maseczki są dobrze nasączone, ale nie przesadnie i nie na tyle żeby kapały podczas noszenia. Po nałożeniu maski na skórę, można wydobyć jeszcze trochę pozostałości i dołożyć tam gdzie potrzeba albo po prostu wklepać w dekolt czy inny obszar na ciele, który potrzebuje intensywnej dawki nawilżenia.

Jeśli chodzi o płachtę, to pod względem rozmiaru w obu przypadkach jest identyczna jednak mają one nieco odmienne proporcje i w przypadku Illuminating Mask otwory na oczy i usta są mniejsze przez co zakrywa więcej skóry ale jest też większa szansa że komuś nieprzypasują. Ogólnie, maski mają dość standardowy rozmiar i są w stanie spokojnie zakryć całą twarz. Płachta dobrze przylega do skóry i jest komfortowa w noszeniu, nie odkleja się oraz zbyt szybko nie wysusza.
Wydaje się, że maski zrobione są z dwóch różnych typów materiału - Snow Mask jest biała i nieprzeźroczysta, oraz wykonana z grubszej bawełny, natomiast Maska Illuminating jest w dużym stopniu przeźroczysta i bardzo cieniutka, wykonana z tencelu (pierwszy raz słyszę o zastosowaniu tego materiału do produkcji masek) przez co po nałożeniu, można dostrzec jak prześwituje przez nią skóra, a także lepiej i ściślej do niej przylega i się dopasowuje. Obie maski są jednak tak samo wytrzymałe i niepodatne na uszkodzenia więc w czasie nanoszenia ich na twarz nie trzeba się obawiać, że przypadkowo się rozerwą, co ma czasami miejsce zwłaszcza przy tych delikatniejszych.

Kiedy zdecydowałam się na przetestowanie tych maseczek to nie wgłębiałam się za bardzo w to jakie właściwości przypisuje im producent, zresztą nawet gdybym doczytała że są to produkty silnie nawilżające to zapewne bym z nich nie zrezygnowała ponieważ są to jedyne dostępne maski w płachcie w asortymencie marki 107. Teraz bardzo żałuję, ponieważ są to jedne z najcięższych masek jakie kiedykolwiek stosowałam, a jak można się domyślić takie rozwiązanie nie jest zbyt korzystne dla mieszanej skóry. To co niestety łączy jeszcze te produkty to bardzo ciężka formuła która pozostawia po sobie równie ciężki film - po zdjęciu zawsze wklepuję pozostałości esencji żeby lepiej się wchłonęła ale w tym przypadku kompletnie nic to nie dało, bowiem za każdym razem pozostawiała po sobie tak samo lepką i nieprzyjemną warstwę okluzyjną. Owszem, dobrze zabezpieczała ona skórę, ale dla mnie okazała się niestety zbyt obciążająca. Była to typowo tłusta warstwa która prawie w ogóle się nie wchłaniała i pozostawała na skórze, dając mega błyszczące i nieładne wykończenie, którego tak nie lubię. A więc odpowiadając na pytanie zawarte w nagłówku - być może gdzieś jest silnie nawilżająca maska w płachcie która jest lekka, ale nie w tym przypadku.


107 Oneoseven, Botanics Illuminating Moisture Mask

107 Oneoseven, Botanics Illuminating Moisture Mask

107 Oneoseven, Botanics Illuminating Moisture Mask

107 Oneoseven, Botanics Illuminating Moisture Mask


Jak sprawdziły się u mnie oba rodzaje masek?


  • Ich najmocniejszą stroną niewątpliwie jest bardzo silnie nawilżanie, jednak jak się ostatecznie okazało jest to niestety miecz obosieczny. Maski te tworzą bardzo silną okluzję która niezwykle skutecznie zabezpiecza skórę przed nadmierną utratą wody z jej powierzchni, dzięki czemu są w stanie szybko poradzić sobie z suchymi skórkami oraz innymi przesuszeniami które znajdują się na twarzy. Warstwa ta jednak jest tak ciężka i obciążająca że w przypadku mojej mieszanej cery spowodowała wysyp. Nie był on jakiś szczególnie duży, ale mogę jednoznacznie stwierdzić że nowe niedoskonałości pojawiły się krótko po zastosowaniu tych masek, co bardzo mnie zasmuciło ponieważ po ich aplikacji miałam uczucie naprawdę dobrze dopieszczonej skóry. Oczywiście to nie tak, że werdykt wydałam po jednokrotnym zastosowaniu - jak już wam wcześniej wspomniałam w opakowaniu znajduje się ich więcej, dlatego mogłam wypróbować kilka dzięki czemu zyskałam całkowitą pewność że to one stanowią problem, a nie chwilowe wahania stanu skóry spowodowane wewnętrznymi czynnikami. Sądzę, że taki mocny film na skórze może fajnie sprawdzić się u dziewczyn które rzeczywiście mają suchą i odwodnioną skórę, ale na pewno nie polecam ich do cery mieszanej bądź tłustej, chyba że ewentualnie na zimę.
  • Kolejna sprawa, to rozjaśnianie - w teorii Snow Mask powinna rozjaśniać, natomiast Illuminating Mask rozświetlać i dodawać blasku zmęczonej i poszarzałej skórze. Szczerze mówiąc, nie odnotowałam żadnej różnicy pod tym względem i obie po prostu ładnie rozjaśniają skórę, dodając jej takiej charakterystycznej świeżości oraz błysku w stylu Glass Skin. To jedna z cech charakterystycznych tych kosmetyków ponieważ zaobserwowałam to praktycznie u wszystkich pozostałych spośród tych, które miałam okazję wypróbować ale w różnym stopniu nasilenia. W przypadku tych masek nie był to może efekt wow, ale można było zauważyć że dzień wcześniej rzeczywiście znajdowały się na twarzy.
  • Jak większość masek w płachcie, te także ładnie wygładzają skórę oraz dodają jej młodzieńczej jędrności i poprawiają elastyczność. Dzięki silnemu nawilżeniu nie dopuszczają również do pojawienia się linii mimicznych oraz wykazują wysoki potencjał w łagodzeniu zaczerwienień dzięki zawartości kojących substancji w składzie i gdyby nie fakt, że zapychają to naprawdę bym się z nimi polubiła. Niestety, jak się okazało kompletnie nie współgrają z moją skórą i mimo obiecującego składu raczej nie będę po nie sięgać bo znam wiele lepszych, które moja skóra dobrze toleruje.


107 Oneoseven, Coreflex Snow Mask

107 Oneoseven, Coreflex Snow Mask

107 Oneoseven, Botanics Illuminating Moisture Mask

107 Oneoseven, Botanics Illuminating Moisture Mask


Podsumowanie

Jak widać, moje pierwsze spotkanie z marką wypadło dość średnio. O ile olejek w żelu to dla mnie prawdziwe odkrycie, to niestety maski w płachcie nie zbyt dobrze się u mnie sprawdziły.

I nie zrozumcie mnie w tym miejscu źle - one naprawdę mega silnie nawilżają i dają dobre efekty w postaci ładnego rozjaśnienia skóry oraz jej intensywnego wygładzenia przez co wygląda na jędrniejszą i zdrowszą, jednak dla mojej mieszanej cery w kierunku tłustej okazały się po prostu zbyt ciężkie i obciążające. Spowodowały niewielki wysyp nieznacznie pogarszając przy tym ogólny stan skóry i pozostawiają po sobie mega lepką i nieprzyjemną okluzję - zależy mi na lekkich formułach, zwłaszcza latem więc kompletnie się dla mnie nie nadają i raczej nie będę po nie sięgać ale jestem pewna że fajnie sprawdzą się u dziewczyn które lubią takie wykończenie w maseczkach i nie przeszkadza im gdy są bardzo treściwe i zostawiają mocno błyszczące wykończenie. W końcu to właśnie takie formuły najlepiej sprawdzają się przy skórach ekstremalnie suchych, które potrzebują bardzo dużej ochrony przed nadmiernym odparowywaniem wody z naskórka.

Co do olejku w żelu to pierwszy raz miałam do czynienia z takim rodzajem kosmetyku oczyszczającego i powiem jedno - całkowicie przepadłam. Ma dobry i zadowalający skład który jest naturalny, ale jednocześnie nie zawiera ekstraktów czy innych substancji które mogłyby podrażniać. Jest bardzo neutralny dla cery, nie szczypie w oczy i świetnie sprawdza się jako kosmetyk do codziennego oczyszczania skóry ponieważ ładnie nawilża, a jednocześnie nie obciąża i jest naprawdę skuteczny. Jestem w nim szczerze zakochana - cieszę się że znalazłam nową perełkę i zdecydowanie wam go polecam!

Wszystkie opisane kosmetyki dostępne są w sklepie Jolse i poniżej macie bezpośrednie linki. Ostatnio po zalogowaniu w sklepie natknęłam się na zakładkę z kuponami rabatowymi - nie jestem pewna czy o tym wiecie ale na Jolse także są one dostępne i to w całkiem ciekawym wydaniu bo nie jest to standardowy rabat na wszystko (chyba że zrobicie zamówienie na jakąś minimalną kwotę), a na konkretne produkty i jest to najczęściej -15%. Warto tam od czasu do czasu zaglądać - obecnie są zniżki na produkty marki Neogen, którą również mam w planach przetestować bo w końcu były bardzo zachwalane przez samą Charlotte Cho.




Co myślicie o tych produktach dziewczyny? Który z nich zainteresował was najbardziej i dlaczego? Stosujecie maski w płachcie w swojej pielęgnacji? :)




Komentarze

  1. Jak zawsze bardzo wyczerpująca recenzja i to mi się podoba :) Co do kosmetyków koreańskich: czaję się na nie już kilka miesięcy i dalej nie mogę się na jakiś zdecydować. Pora to wreszcie zmienić i coś sobie zakupić. Zaciekawiłaś mnie tym oczyszczającym olejkiem. Myślę, że sprawdziłby się u mnie wspaniale :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, koniecznie wypróbuj ten olejek! :) Pamiętam, że wspominałaś mi kiedyś że masz skórę wrażliwą więc jestem pewna że świetnie by się u Ciebie sprawdził ponieważ jest ultra delikatny i neutralny dla skóry.

      Usuń
  2. Mnie też najbardziej zainteresował ten olejek w żelu. Do tej pory miałam kilka olejków do mycia twarzy, ale zawsze miały konsystencję olejku. W sumie to raz miałam taką "owsiankę" do mycia twarzy, w skład której wchodził olej ze słodkich migdałów i płatki owsiane. To miało konsystencję mleczka, a zostawiało delikatny film na buzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam kiedyś coś podobnego, tylko że w formie suchego proszku z dodatkiem olejków eterycznych. Po zmieszaniu z wodą tworzyło się coś na kształt pasty - całkiem przyjemne w użytkowaniu, ale niestety mało wydajne :(

      Usuń
  3. Powiedz, jak Ty wynajdujesz te kosmetyki? Jesteś chyba jedynym blogiem, gdzie praktycznie żadnych produktów nie znam, ale po Twoich recenzjach mam ochote poznać :D Chętnie bym przetestowała ten olejek w żelu - brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, nie lubię testować oklepanych kosmetyków i wolę wynajdywać nowości które jeszcze nie są nigdzie zrecenzowane :D

      Usuń
  4. Nie mam pojęcia jak wynajdujesz te cuda... Ciekawi mnie ta maska w płachcie, czy będzie dobra dla mojej skóry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli masz bardzo suchą skórę to być może by się sprawdziła, warto spróbować bo na przecenie maski wychodzą dużo taniej, a na Jolse są dość często ;)

      Usuń
  5. Jestem ciekawa tego olejku w żelu.

    OdpowiedzUsuń
  6. świetna recenzja, ten olejek musi być super

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę , że skuszę się na olejek w żelu-potrzebuję czegoś neutralnego dla mojej skóry :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten olejek jest bardzo neutralny ponieważ nie zawiera żadnych ekstraktów i ryzyko podrażniania jest minimalne ;)

      Usuń
  8. Nie znam tych produktow. Ciekawie sie zapowiadają.

    OdpowiedzUsuń
  9. Olejek w żelu to dla mnie zupełna nowość! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jeszcze przed kilkoma miesiącami również! :D

      Usuń
  10. cóż za ciekawe produkty, uwielbiam takie nowości, sama chyba przetestuję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo lubię testować nowości dlatego właśnie skusiłam się na tą markę <3

      Usuń
  11. świetne produkty, ten olejek szczególnie

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię Twoje recenzje. Jestem w stanie dowiedzieć się wszystkiego na temat ocenianych produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ten olejek muszę wypróbować , bo naprawdę jestem zaskoczona, jeszcze tego nie widziałam

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten olejek w żelu mnie bardzo zaciekawił :) Ma wiele zalet :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślę, że warto zapoznać się z tymi produktami.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz